Bogdan Kicka| 

Koszmarne schorzenie. Dla nich "wszyscy wyglądają jak z horroru"

13

Prozopometamorfopsja to rzadka i mało znana choroba. Sprawia, że dotknięte nią osoby widzą twarze innych ludzi w zniekształcony, często przerażający sposób. Wyglądają na zdeformowane, a niekiedy wręcz demoniczne. Teraz naukowcy z USA dokonali przełomu. Za pomocą technologii i badań "udali się" do wnętrza umysłu jednego z pacjentów, by zobaczyć świat jego oczami.

Koszmarne schorzenie. Dla nich "wszyscy wyglądają jak z horroru"
Zniekształcenia twarzy widziana oczami pacjenta z prozopometamorfopsją. (Antonio Mello z Kolegium Dartmouth)

Prozopometamorfopsja może mieć znaczący wpływ na jakość życia osób nią dotkniętych. Często prowadzi do dużego niepokoju czy izolacji, zwłaszcza, że spotyka się z brakiem zrozumienia ze strony otoczenia. Pomimo swojej rzadkości, stanowi niezaprzeczalnie fascynujące pole badań, które może rzucić światło na złożone procesy percepcyjne ludzkiego mózgu.

W opublikowanym w "The Lancet" artykule naukowym przedstawiono niecodzienny przypadek 58-latka dotkniętego prozopometamorfopsją. Rzadko występujące schorzenie charakteryzuje się postrzeganiem twarzy jako dziwacznie zniekształcone.

U wspomnianego mężczyzny objawy prozopometamorfopsji pojawiły się około trzech lat temu. Wówczas zauważył, że rysy twarzy jego współlokatora zmieniły się w bardzo niepokojący sposób – pogłębiły się i rozciągnęły, w wyniku czego zaczął przypominać demoniczną wręcz postać. Nie był to jednak odosobniony przypadek. Podobne odczucia miał, gdy patrzył na twarze innych ludzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Viagra a choroba Alzheimera. Naukowcy o zaskakującym wpływie niebieskiej tabletki
Próbowałem wyjaśnić mojemu współlokatorowi, co widzę, a on myślał, że zwariowałem. Wyobraź sobie, że budzisz się pewnego ranka, i nagle wszyscy ludzie wyglądają jak z horroru - tłumaczył 58-latek.

Badanie naukowców

Historia omawianego mężczyzny zwróciła uwagę naukowców ze względu na unikatowy charakter schorzenia. Okazało się, że objawy prozopometamorfopsji manifestowały się wyłącznie wtedy, gdy pacjent obserwował twarze ludzi na żywo. Dla porównania, zdjęcia tych samych osób postrzegał już bez żadnych zniekształceń.

Aby głębiej zgłębić ten fenomen, badacze przeprowadzili eksperyment, w którym pacjent miał za zadanie porównywać twarze osób na żywo z ich fotografiami wyświetlanymi na ekranie komputera. W trakcie tego zadania opisywał on różnice, które zauważał w czasie rzeczywistym.

Dzięki tej metodzie badaczom udało się odtworzyć obrazy twarzy zgodnie z opisami pacjenta. Ukazywały one niezwykłe deformacje, takie jak: nadmiernie wydłużone oczy, głębokie bruzdy na czole i policzkach, a także nieproporcjonalnie szerokie usta.

Innowacyjna technika pozwoliła naukowcom na wizualizację i lepsze zrozumienie sposobu, w jaki choroba wpływa na percepcję twarzy przez pacjenta.

W innych przypadkach tej choroby pacjenci nie są w stanie ocenić, jak dokładnie komputerowa wizualizacja zniekształceń odzwierciedla to, co widzą, ponieważ wizualizację także widzą jako zniekształconą - wyjaśnił główny autor badań, Antonio Mello z Kolegium Dartmouth.

Przyczyny prozopometamorfopsji

Dokładne przyczyny występowania prozopometamorfopsji pozostają nieznane. Specjaliści podejrzewają, że zaburzenie to może być efektem anomalii w pracy płatów potylicznych i skroniowych mózgu. Takie nieprawidłowości mogą wynikać z różnych stanów, w tym ataków padaczki, urazów głowy czy obecności guzów mózgowych.

Efektem tych zmian jest postrzeganie twarzy ludzkich w sposób zniekształcony, co może trwać od kilku dni do nawet kilku tygodni. Niemniej jednak, w niektórych przypadkach, te zniekształcone percepcje mogą utrzymywać się przez długie lata, stanowiąc znaczące wyzwanie dla codziennego funkcjonowania i interakcji społecznych osób dotkniętych tym zaburzeniem.

Niejednokrotnie zdarza się również, że prozopometamorfopsja mylona jest z chorobami psychicznymi.

Słyszeliśmy od wielu chorych, że psychiatrzy diagnozowali u nich schizofrenię i przepisywali leki przeciwpsychotyczne, podczas gdy tak naprawdę mają oni problemy ze wzrokiem - wyjaśnił współautor analizy Brad Duchaine z Kolegium Dartmouth.
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić