Do dramatycznych wydarzeń doszło 9 czerwca po południu. Około godziny 16:00 tramwaj linii nr 9, jadący w kierunku Ochoty, potrącił młodą kobietę w Alejach Jerozolimskich w Warszawie.
Groźny wypadek w centrum Warszawy
Nastolatka wpadła pod tramwaj tuż za rondem de Gaulle'a. Dziewczyna odniosła ciężkie obrażenia.
Czytaj także: Nowy kierunek na uczelni Rydzyka. Spadniecie z krzeseł
W zgłoszeniu była mowa o 14-latce potrąconej przez tramwaj. Poszkodowana trafiła pod opiekę ratowników medycznych. Początkowo przygotowywaliśmy miejsce do lądowania śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, ale został on odwołany. Poszkodowana zostanie zabrana do szpitala karetką kołową - poinformował Piotr Rżysko z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej.
Jak informuje TVN Warszawa, śmigłowiec został odwołany z dwóch powodów. Nastolatka nie miała tak poważnych obrażeń i mogła zostać przetransportowana do szpitala zwykłą karetką. Co więcej, ze względu na infrastrukturę energetyczną, m.in. latarnie oraz sieć trakcyjną, lądowanie śmigłowca w centrum miasta byłoby bardzo trudne.
Na miejscu zdarzenia pracowali stołeczni policjanci. Sprawdzili trzeźwość motorniczego. Mężczyzna ten nie był był wpływem alkoholu.
Wypadek sparaliżował ruch w centrum miasta. Kierowcy musieli liczyć się z dużymi utrudnieniami. Ruch tramwajów wstrzymano w obie strony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.