Na ul. Woronicza w Warszawie doszło do wypadku. Na wysokości zajezdni autobusowej samochód osobowy marki SsangYong wjechał w przystanek autobusowy. W wyniku wypadku zmarła 48-letnia kobieta, która została potrącona podczas przechodzenia przez jezdnię. Po kilku godzinach do mediów dotarła informacja, że w szpitalu zmarła również 65-latka, która stała na przystanku. To ona oraz 3,5-letnie dziecko mieli być w najcięższym stanie spośród rannych przetransportowanych do szpitali.
Czytaj więcej: Wypadek na Woronicza. Wstrząsające nagranie krąży w sieci
Jestem wstrząśnięta skutkami wypadku i czuję się za to osobiście odpowiedzialna jako radna wybrana w tej okolicy, na Wyględowie. Niestety, spodziewałam się, że dojdzie tu do takiej tragedii, odkąd ul. Woronicza została przedłużona do al. Żwirki i Wigury. Zaczął się wzmożony ruch tranzytowy - powiedziała mokotowska radna Monika Czerniewska z Koalicji Obywatelskiej "Gazecie Wyborczej".
Czerniewska w poprzedniej kadencji składała interpelacje w sprawie kilku niebezpiecznych przejść dla pieszych przez ul. Woronicza. Także tego między ul. Spartańską a Bełską przy zajezdni autobusowej, gdzie doszło do tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Obok przy Spartańskiej są żłobek, przedszkole i szkoła, mimo to nadal brakuje sygnalizacji świetlnej. Ludzie przebiegają tam chyłkiem przez cztery pasy ruchu na szerokiej jezdni, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Brakuje też drogi rowerowej wzdłuż ul. Woronicza - wylicza w rozmowie z "Wyborczą" radna dzielnicy Mokotów.
Czerniewska przekonuje, że "w kółko pisała interpelacje, ale w końcu przestała i zaczęła wydzwaniać do ZDM".
Czytaj więcej: Rajd pijanego kierowcy. Mocne nagranie z Rzeszowa
- W audycie bezpieczeństwa w 2017 r. wyszła im dla tego miejsca najniższa ocena: zero. Mimo to niczego tam nie zrobili. Nadal mamy "dziki wschód" na ul. Woronicza. Urzędnicy ciągle bawią się z radnymi w ciuciubabkę, choć powinni dbać o bezpieczeństwo pieszych. Ciągła spychologia. Uważam, że po tym wypadku dyrekcja ZDM powinna się podać do dymisji. Albo niech rodziny ofiar podadzą ich do sądu - grzmi w rozmowie z "Wyborczą".
Rzecznik prasowy miejskich drogowców Jakub Dybalski przekonuje, że w 2019 roku pojawiło się na Woronicza nowe oświetlenie. Na finiszu jest dokumentacja projektowa przebudowy skrzyżowania ul. Woronicza ze Spartańską, która zakłada budowę sygnalizacji.
Ten projekt odbieramy we wrześniu i planujemy przebudowę. Po uzyskaniu finansowania, chcielibyśmy takie prace przeprowadzić w przyszłym roku. Mamy też trwający przetarg na projekt budowy drogi rowerowej wzdłuż ul. Woronicza - informuje portal Jakub Dybalski.
Kondolencję rodzinom zmarłym złożył prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Teraz oczywiście kluczowy jest powrót do zdrowia osób poszkodowanych w wypadku. Ale ważne jest też ustalenie przyczyn zdarzenia - pisał na X.
Czytaj więcej: Koszmar na Woronicza. Bliscy podejrzanego zabrali głos
Autem kierował 45-letni Polak, który został przebadany na zawartość alkoholu. Był trzeźwy. Policjanci będą musieli ustalić, z jaką prędkością mężczyzna poruszał się pojazdem.