Złodzieje mają coraz więcej metod na kradzieże ze sklepów. O jednej z takich poinformowali mieszkańcy Gdańska. Właściciel jednego ze sklepu z zabawkami opisał portalowi Trójmiasto.pl sposób, w jaki okradziono kilka dni temu jego placówkę.
Zagadywał ekspedientkę, a dzieci kradły
Na filmiku, który zrozpaczony właściciel przesłał do lokalnych mediów, widać mężczyznę w średnim wieku, który zagaduje pracowniczkę sklepu. Jak opisuje właściciel, próbował on odwrócić uwagę kobiety. Zaczął wypytywać o jedną z zabawek, zadając bardzo szczegółowe pytania.
Z kolei druga kamera monitoringu w sklepie zarejestrowała, jak w czasie, gdy mężczyzna rozmawiał z ekspedientką, inni dorośli i towarzyszące im dzieci zabierają zabawki wystawione na zewnątrz sklepu i szybko oddalają się od stoiska. Jak opisuje właściciel, łącznie w kradzieży wzięło udział około 10 osób.
Nie pierwszy taki przypadek
Jak mówi właściciel sklepu portalowi Trójmiasto.pl, to nie jest pierwsza taka sytuacja — mężczyzna był świadkiem kiedy podobna grupa już próbowała ukraść zabawki w taki sposób. Poprzednim razem złodziejów przepłoszyli przechodnie. Zapowiada, że niezwłocznie zgłosi sprawę na policję.