aktualizacja 

Kraj, o którym mówi cały świat, zniknął z mapy. U Chińczyków go nie ma

Internauci ze zdziwieniem stwierdzili, że Izrael zniknął z popularnych w Chinach map internetowych Baidu czy Alibaba. Oczywiście, widzimy na nich zarys kraju i jego najważniejsze miasta, ale zerkając na mapy nie dowiemy się, jak państwo się nazywa. Czy to wyraz poparcia Chińczyków dla Palestyny i deklaracja po jednej ze stron konfliktu? Na to wygląda.

Kraj, o którym mówi cały świat, zniknął z mapy. U Chińczyków go nie ma
Tak wygląda mapa Bliskiego Wschodu w wyszukiwarce Baidu, Izraela nie podpisano (Internet, Baidu)

Jak to możliwe, by w XXI wieku jakiś kraj zniknął z mapy? Cóż, w Chinach nie z takimi zagadnieniami mierzyła się już władza i tym razem pokazała, że jest w stanie "wymazać" dowolne państwo z przeglądarek. Tym razem padło na Izrael, co odkryli zaskoczeni internauci. Owszem, zarys kraju na mapie jest obecny. Ale jego nazwa już nie.

Wszystko wydarzyło się nagle i bez ostrzeżenia, Izraela nie znajdziecie już w przeglądarkach Baidu oraz Alibaba. Obie należą do spółek, które są zależne od władz Chińskiej Republiki Ludowej, a ta po cichu wspiera Palestyńczyków. I właśnie jako wyraz wsparcia dla bojowników Hamasu odebrano nagłe "zniknięcie" Izraela na mapach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Izrael czeka syzyfowa kampania? "Hamas przetrwa jak ISIS"

O dziwnym przypadku, który raczej nie miał do tej pory precedensu, napisał "The Wall Street Journal". Jak zauważono w dzienniku, nazwa "Izrael" nie pojawia się na internetowych mapach Baidu oraz Alibaba. Mapy pokazują uznane na świecie granice Izraela, są też terytoria palestyńskie i kluczowe miasta. Ale nie ma nazwy kraju.

To o tyle zaskakujące, że Chiny do tej pory za wszelką cenę utrzymywały status kraju neutralnego i zaprzeczały, by miały się opowiadać po którejś ze stron konfliktu. Tak w starciu izraelsko-palestyńskim, jak na przykład w wojnie ukraińsko-rosyjskiej. Choć kraje Zachodu są przekonane, że Pekin zbroi Rosjan i wspiera ich gospodarczo.

Ale władze Państwa Środka zarzekają się, że ten proceder w ogóle nie ma miejsca.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Konflikt na Bliskim Wschodzie, w który mocno zaangażowany jest Iran, pozwolił Chińczykom wypracować nowe sojusze oraz nowe stanowisko. Ich współpraca z Rosją zacieśnia się od zeszłego roku, do tego Moskwa nie kryje bliskich relacji z Teheranem, a także walczącym o swoje Hamasem. Stąd tylko krok do porozumienia i współpracy.

Na razie Chiny zdobyły się na drobny, acz znaczący gest wobec bojowników, którzy zarzekają się, że chcą wyzwolić Palestynę i pokonać Żydów. Jeśli dodamy do tego, że największym sojusznikiem Izraela są Stany Zjednoczone, które ostro rywalizują z Chinami o pozycję mocarstwa numer jeden na świecie, wszystko staje się jasne.

Oby tylko te drobne uszczypliwości i zawierane po cichu sojusze nie przerodziły się nagle w konflikt globalny, którego trzeba się obawiać coraz bardziej.

Autor: KGŁ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić