Prawie połowa mieszkańców Luksemburga to ludzie, którzy się tam nie urodzili. Ten niewielki kraj pomiędzy Niemcami a Francją jest absolutnym europejskim rekordzistą. To tam aż 44 proc. populacji stanowią przbysze z innych krajów.
Najmniej imigrantów notują Bułgaria i Rumunia - po 1 proc. Niewiele więcej jest ich w Polsce, bo tylko 2 proc. i na Słowacji, która pod tym względem zajmuje trzecie miejsce w UE.
Średnio 11 proc. wszystkich mieszkańców UE urodziło się w innym kraju niż ten, w którym teraz mieszka. 60 proc. z nich urodziło się poza Unią, a tylko 40 proc. pochodzi z kraju Wspólnoty - komentuje Max Galka z Metrocosm.
W milionach mieszkańców te dane robią jeszcze większe wrażenie. Dzięki takiemu widokowi zobaczymy, że Luksemburg pozostaje w tyle, jeśli porównać liczby bezwzględne. W tym zestawieniu numerem jeden w UE są Niemcy, gdzie żyje aż 12 mln imigrantów.
Kolejni pod względem ilości są Brytyjczycy. Tuż za nimi Francuzi, Hiszpanie i Włosi. W Polsce osób, które urodziły się w innym kraju jest tylko 600 tys. To mniej więcej tyle, ile mieszka w Poznaniu.
Jest jeszcze jedna, bardzo ciekawa mapa. Pokazuje, jak wielu mieszkańców danego kraju żyje poza jego granicami. Choć polski wynik jest naprawdę wysoki, to warto zwrócić uwagę na to, jak wielka jest emigracja z takich krajów jak np. Irlandia, Rumunia, Litwa czy Bułgaria.
Zobacz także: Woliński… żartuje z uchodźców: Lubię być uchodźcą i często wyjeżdżać z naszego kraju!
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.