Ostatnie dni były bez wątpienia ciężkie dla osób niekoniecznie uwielbiających wysokie temperatury. Nad Polską przetaczała się fala upalnego powietrza, co przełożyło się na rekordowe w tym roku temperatury w naszym kraju.
10 lipca jedna ze stacji pomiarowych w Opolu odnotowała temperaturę aż 37,5 stopnia Celsjusza. Podobne wartości notowano także w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według naukowców, w dalszych latach możemy obserwować kolejne rekordowe wskazania termometrów, a także coraz dłuższe okresy z upalną pogodą. Takie zjawiska mają być efektem globalnego ocieplenia, które postępuje. Skutki tego proces uwidacznia specjalna, interaktywna mapa The Future Urban Climates.
Opole jak Rimini, Kraków jak miasto ze środkowej Serbii. To konsekwencje ocieplenia klimatu
Narzędzie stworzone przez badaczy z Uniwersytetu Maryland pokazuje, jaki klimat będzie panował w miastach na całym świecie za 60 lat przy założeniu, że skala emisji nie zostanie w żaden sposób zmniejszona.
Według danych zawartych na tej mapie, wiele polskich miast będzie oferowało iście śródziemnomorski klimat. Dla przykładu naukowcy przewidują, że klimat w Warszawie czy Opolu będzie przypominał ten, który aktualnie znamy z północy Włoch, a konkretniej okolic miast Rimini czy Bolonia. W okresie letnich mamy spodziewać się temperatur wyższych o ponad 6 st. C., z kolei zimy mają być nie tylko cieplejsze, ale także bardziej wilgotne.
Mieszkańcy Krakowa pod koniec tego wieku będą odczuwać temperatury charakterystyczne dla środkowej Serbii, z kolei sytuacja termiczna w Gdańsku będzie przypominać tę, która panuje na Węgrzech.
Według danych naukowców, tegoroczny czerwiec okazał się najcieplejszym w historii pomiarów - średnia temperatur wyniosła 16,66 st. C. okazała się wyższa od średniej z lat 1991-2020 o 0,67 st.