Choć alarm powodziowy w Krakowie, we wtorek 17 września został odwołany, wciąż wysoki stan wody na Wiśle utrzymuje się chociażby w powiecie oświęcimskim.
W związku z obawą przed lokalnymi podtopieniami w sieci pojawił się apel miejskich radnych. Chodzi o studzienki kanalizacyjne usytuowane w chodnikach i alejkach, których rola w wypadku mocnych opadów może okazać się kluczowa w przestrzeni publicznej i centrach miast.
Radni z Krakowa apelowali do mieszkańców
Radni z Czyżyn, czyli XIV dzielnicy Krakowa pokazali zdjęcie. Widać na nim studzienkę kanalizacyjną przykrytą opadającymi liśćmi i gałęziami. Samorządowcy zwrócili przy tej okazji uwagę na bardzo ważną w dobie zagrożenia powodziowego rzecz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli widzicie zatkane uliczne wpusty zgłoście pilnie do miejskich jednostek celem oczyszczenia (...).Zatkane wpusty w związku z zapowiadanym intensywnym deszczem mogą uniemożliwić odprowadzanie wody i być przyczyną lokalnych podtopień - piszą.
Kraków. Gdzie zgłaszać niedrożne studzienki?
W Krakowie takie miejsca przez całą dobę można zgłaszać pod numerem telefonu 12 616 75 55 lub drogą elektroniczną: zgloszenia@zdmk.krakow.pl. Jednak sprawa dotyczy wszystkich większych miast w Polsce, dlatego warto zwracać uwagę na ten problem.
Czy studzienkę można oczyścić samemu?
Jak zauważają internauci pod krakowskim apelem, czasem obejdzie się nawet bez pomocy służb, a studzienkę można po prostu oczyścić samemu. Nie brakuje też głosów, że takie działania to obowiązek służb porządkowych, a kratki ściekowe powinny być czyszczone kilka razy do roku.
Nie brakuje też jednak wśród komentujących zdjęć z samodzielnie czyszczonymi kratkami.
Ja nie czekałam na przyjazd służb tylko sama oczyściłam cztery kratki ściekowe - pisze jedna z rowerzystek.