Pandemia koronawirusa wywróciła życie wielu osób do góry nogami. Niejednemu ciężko dostosować się do coraz to nowych obostrzeń wprowadzanych w niektórych krajach. Pewien Czech wpadł na nietypowy pomysł jak obejść restrykcje panujące w jego mieście.
W Czechach obowiązuje stan wyjątkowy. Seria obostrzeń ma spowodować zmniejszenie liczby zakażeń w kraju. Pewien mężczyzna postanowił obejść zakaz wychodzenia z domu w godzinach wieczornych. Użył do tego pluszowego psa. Udawał, że wyprowadza czworonoga na smyczy, gdyż dzięki temu jego spacer mógłby być legalny.
Mężczyznę zatrzymał patrol policji. Wyrozumiali dla jego kreatywności funkcjonariusze postanowili go tylko pouczyć i nie wyciągać większych konsekwencji za złamanie obostrzeń. Spacerowicz upierał się, że nie robi nic złego, tylko wyprowadza swojego pupila.
Czytaj także: Skandal w Sanoku. Radna PiS aresztowana. Policja zatrzymała w sumie 6 osób
Sytuacja pandemiczna w Czechach pogarsza się. 4 listopada odnotowano tam gigantyczną liczbę prawie 16 tysięcy nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Należy przypomnieć, że kraj ten zamieszkuje nieco ponad 10 i pół miliona osób. Niestety ponad 4 tysiące Czechów poniosło śmierć.