Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, oświadczył, że "nie potwierdza ani nie zaprzecza" doniesieniom amerykańskich mediów o rozmowie telefonicznej między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem. Według "The New York Post", przywódcy mieli dyskutować o zakończeniu wojny w Ukrainie.
Czytaj także: Trump rozmawiał z Putinem. "Lepiej, abym tego nie mówił"
Donald Trump przyznał, że rozmawiał telefonicznie z Władimirem Putinem o zakończeniu wojny w Ukrainie.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, nie potwierdził ani nie zaprzeczył tym doniesieniom, wskazując na różne kanały komunikacji. Trump podkreślił, że ma dobre stosunki z Putinem i wierzy, że rosyjski przywódca również chce zakończyć konflikt.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wywiadzie dla "The New York Post", Trump, zapytany o liczbę rozmów z Putinem, odpowiedział, że "lepiej, aby tego nie mówił". Dodał, że rosyjski przywódca "chce, aby ludzie przestali umierać". Podczas wywiadu na pokładzie Air Force One, Trump nie chciał ujawnić liczby rozmów z Putinem, mówiąc, że "lepiej, aby tego nie mówił". Wyraził nadzieję na szybkie zakończenie wojny, podkreślając, że każdego dnia giną ludzie.
Na prośbę o komentarz do tych doniesień, Pieskow stwierdził, że "pojawia się wiele różnych komunikatów". "Komunikacja ta odbywa się różnymi kanałami. (...) Osobiście mogę czegoś nie wiedzieć, być nieświadomym czegoś. Dlatego w tym przypadku nie mogę tego potwierdzić ani temu zaprzeczyć" - powiedział rzecznik Kremla.
Donald Trump zapowiedział, że jeśli nie dojdzie do porozumienia, nałoży wysokie podatki i sankcje na Rosję.
Trump wielokrotnie podkreślał chęć zakończenia wojny i gotowość do spotkania z Putinem w tej sprawie. Na początku miesiąca agencja Reutera informowała, że Rosja rozważa organizację szczytu w Arabii Saudyjskiej lub Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Leonid Słucki, szef komisji spraw zagranicznych Dumy Państwowej, oświadczył, że przygotowania do takiego spotkania są na "zaawansowanym etapie" i mogłoby się ono odbyć w lutym lub marcu.
W rozmowie z "New York Post" Trump ujawnił, że prowadził negocjacje z Putinem, mające na celu zakończenie konfliktu. Do rozmów dołączył Mike Waltz, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA, sugerując rozpoczęcie spotkań. Kreml i Biały Dom nie rozpoczęli jeszcze rozmów o możliwym spotkaniu przywódców.
Trump powiedział "The New York Post", że "zawsze miał dobre stosunki z Putinem" i ma konkretny plan zakończenia wojny, choć nie ujawnił szczegółów. "Mam nadzieję, że stanie się to szybko" – powiedział Trump. "Każdego dnia giną ludzie. Ta wojna w Ukrainie jest taka zła. Chcę zakończyć tę cholerną sprawę".
Według agencji Reuters, Leonid Słucki zasugerował, że spotkanie Trumpa i Putina może odbyć się w lutym lub marcu, a przygotowania do szczytu są na "zaawansowanym etapie". Obaj przywódcy wyrazili chęć spotkania, a Trump chciałby poruszyć temat zakończenia wojny, realizując swoją obietnicę wyborczą.
W piątek Donald Trump zapowiedział, że prawdopodobnie w przyszłym tygodniu spotka się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim.
Czytaj także: Kłopoty syna Donalda Trumpa we Włoszech. Chodzi o kaczkę