Na profil "Stop Cham" trafił kolejny film z udziałem polskich kierowców. Zachowania uwieczniane przez kamerki samochodowe często szokują, a często są wręcz absurdalne. Tym razem mamy do czynienia z serii tych najgroźniejszych, które przyprawiają o dreszcze. Chodzi o potencjalne wymuszenie pierwszeństwa przez kierowcę ciężarówki.
Tym razem doszło do bardzo groźnej sytuacji na autostradzie A4. Kierujący samochodem osobowym jechał lewym pasem ze sporą prędkością (maksymalna prędkość w Polsce to 140 km/h - przyp. red.).
Z oddali widać jadący samochód ciężarowy z naczepą, który prawdopodobnie bez użycia kierunkowskazu chciał zmienić pas z prawego na lewy. Jego decyzja mogła wynikać z tego, że do ruchu chciały włączać się inne samochody, które prawdopodobnie były na stacji benzynowej, którą widzimy na nagraniu. Problem w tym, że właśnie w tej samej chwili kierujący autem był w trakcie wyprzedzania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierujący ciężarówką w ostatniej chwili zdołał dostrzec, że doszło do bardzo groźnej sytuacji. Po kilku sekundach wrócił na prawy pas. Wcześniej kierowca samochodu osobowego ratując się przed wypadkiem zjechał w połowie na pobocze. Dzięki reakcji obu kierowców nie doszło do tragedii.
Czytaj więcej: Dopadli "Dobermana". Krystian G. zatrzymany w Holandii
Jak internauci komentują nagranie z kamerki samochodowej?
Internauci na profilu "Stop Cham" dość aktywnie komentują nagranie. Zauważają, że kierujący osobówką mógł przekroczyć dopuszczalną prędkość. Oto najciekawsze wpisy (pisownia oryginalna):
"Filmujący jedzie cały czas lewym pasem i nie przyszło mu do głowy że ów kierowca ciężarówki widząc szereg pojazdów włączających się do ruchu chciał ustąpić im miejsca"; "Ciekawe z jaką prędkością jechał nagrywający"; "Jakie wymuszenie? Autor powinien być ukarany , za ciągłą jazdę lewym pasem".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.