Królowa Elżbieta II niechcący utrudniła życie ekipie "Bridgertonów". Chris Van Dusen, showrunner i producent wykonawczy serialu wspomina pospieszne kręcenie jednej z kluczowych scen pierwszego sezonu.
Ekipa kręciła w Lancaster House, kiedy okazało się, że posiadłość jest potrzebna królowej. Londyńska rezydencja była kiedyś częścią kompleksu pałacowego i często jest wykorzystywana przez Elżbietę II w ramach jej królewskich obowiązków.
Czytaj też: Gigi Hadid zdradziła imię dziecka. Co oznacza?
Mieliśmy bardzo ograniczony limit czasu na nakręcenie tej sceny, zanim Jej Wysokość (ta prawdziwa) potrzebowała miejsca w Lancaster House - zdradził później Chris Van Dusen.
Królowa przerwała zdjęcia popularnego serialu. "Musieliśmy się spieszyć"
Mowa o scenie, w której Daphne Bridgerton i książę Hastings proszą królową Charlotte o błogosławieństwo i formalną zgodę na swój ślub. Aktorzy musieli się wysilić, żeby wszystko przebiegło gładko i bez dubli.
Co ciekawe w serialu, którego akcja dzieje się w alternatywnej rzeczywistości, występuje kilka postaci historycznych. Jedną z nich jest właśnie królowa Charlotte, żona króla Jerzego III i prapraprababka królowej Elżbiety II.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.