Izraelska rzeka Aleksander bierze początek w górach Samarii i uchodzi do Morza Śródziemnego w okolicy miasta Natania. Zainteresowała ostatnio media z powodu niecodziennego koloru. Woda przybrała czerwoną, krwistą barwę.
Izraelskie media od tygodni publikują zdjęcia czerwonej rzeki. Jeden ze zszokowanych fotografów napisał, że wygląda "jak biblijna plaga egipska".
Kolor faktycznie pochodzi od krwi zwierząt. W rzece znalazły się także pióra i inne części ciała. Zdaniem Towarzystwa Ochrony Przyrody w Izraelu to pobłażliwe prawo umożliwiło przemianę Aleksandra w rzekę krwi.
Zobacz także: Rzeka krwi. Zapach był obrzydliwy
Winne zakłady przetwarzające mięso oraz obfite opady. Chociaż krew i odpady zwierzęce zostałyby normalnie usunięte przez oczyszczalnię, obfite opady deszczu doprowadziły do przeciążenia systemu i nie zostały oczyszczone przed przedostaniem się do rzeki. Ulewy zbiegły się w czasie z dużym zapotrzebowania na mięso z okazji Paschy, a także przed celebrowanym przez muzułmanów Ramadanem.
Organizacje działające na rzecz ekologii apelują o stanowcze działania. Do zajęcia się tą sprawą wezwano ministra ochrony środowiska Ze'ewa Elkina.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl