Naloty trwały dwa dni. Rozpoczęły się 25 maja i jak donosi Syrian Observatory for Human Rights zakończyły się śmiercią przynajmniej 106 osób, w tym 42 bezbronnych dzieci.
Wśród 106 ofiar tylko 10 było członkami ISIS. W bombardowaniu miasta al-Mayadin we wschodniej Syrii zginęli więc praktycznie sami cywile, w tym głównie kobiety i dzieci. Najprawdopodobniej byli to członkowie rodzin bojowników ISIS, bo pozostała ludność cywilna już wiele miesięcy temu uciekła z miejscowości.
Wojsko USA już zabrało głos w tej sprawie. Dowództwo stwierdziło, że rozpocznie dochodzenie w sprawie zabitych cywili, by potwierdzić, że rzeczywiście nie byli to uzbrojeni bojownicy. Zapewniono także, że każde takie bombardowanie poprzedzone jest dokładnym wywiadem, by uniknąć śmierci cywili.
To kolejne bombardowanie wojsk koalicji, w którym giną cywile. Niedawno pisaliśmy o nalocie na miasto Abu Kamal również na wschodzie Syrii, w którym zginęło 20 przypadkowych osób, a rannych zostało przynajmniej 35.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.