Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy główną przyczyną skarg krewnych zmobilizowanych rosyjskich żołnierzy na Krymie był brak rotacji i urlopów dłużej niż 6 miesięcy i perspektyw na nie w ciągu najbliższych 2-3 miesięcy.
Krewni skarżą się na warunki
Ponadto żołnierze skarżyli się bliskim na "brak jedzenia" lub "złe warunki żywieniowe" i problemy z higieną, przez co bliscy zmuszeni są do ciągłego przysyłania mobilizowanym żywności i rzeczy osobistych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ukraińcy opisują też przypadki, w których oficerzy rosyjskich sił okupacyjnych wykorzystują stanowiska służbowe do wzbogacenia się. Oferują oni żołnierzom "krótkie wakacje" za łapówkę w wysokości 1 tys. dolarów. Sztab Generalny podkreśla, że Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej w żaden sposób nie reaguje na apele obywateli.
Zmobilizowani odmawiają udziału w ofensywie
W związku z tym, jak twierdzi ukraiński sztab, zmobilizowani do rosyjskiej armii coraz częściej odmawiają udziału w ofensywie. Przez to zmobilizowani mężczyźni z okupowanej części ukraińskiego obwodu donieckiego są odsyłani na poligony. Tam przez dwa tygodnie przechodzą szkolenie i formowane są z nich grupy szturmowe mające być wykorzystane na odcinku awdijiwskim.
Ukraińcy wskazują również, że dla uzupełnienia strat w ludziach, dowództwo rosyjskie werbuje do działań wojennych m.in. więźniów. Zgodnie z doniesieniami ukraińskiego dowództwa na okupowanych terytoriach w obwodzie donieckim Rosjanie powołują chłopców, którzy dopiero w tym roku stają się pełnoletni.
Mobilizują niepełnosprawnych
Są też doniesienia o mobilizowaniu osób niepełnosprawnych - pierwsze informacje na ten temat pojawiły się już w sierpniu ubiegłego roku. Jest to niezgodnie nawet z prawem rosyjskim - informowało wówczas Centrum Narodowego Sprzeciwu dodając, że praktyki takie stały się powszechne na okupowanych terenach obwodu ługańskiego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.