Krystyna Pawłowicz opublikowała w swoich social mediach pismo, jakie sporządził dla niej prawnik. Zażądała w nim, aby Szymon Hołownia odczytał przeprosiny podczas konferencji prasowej. Miał przeprosić sędzię za to, że zasugerował, że złamała prawo i zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury odnośnie tego, że nałożyła karę grzywny na osobę, którą chronił immunitet.
Odpowiedź dostał od całego Trybunału Konstytucyjnego, według którego Hołownia wprowadził opinię publiczną w błąd a do tego naruszył dobre imię Krystyny Pawłowicz. Następnie sama Pawłowicz wezwała go do przeprosin na konferencji prasowej.
Dość oszczerstw i poniżania szczególnie ze strony konstytucyjnych organów państwa - oznajmiła, cytowana przez "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z kolei Szymon Hołownia nawiązał do jej pisma.
Zarzuca, że wytknąłem ją, jako przewodniczącą składu, ale pominąłem tych wszystkich sędziów, którzy razem z nią wydawali to postanowienie o nałożeniu kary na posła Pawła Śliza. Rozumiem, że pani sędzia Pawłowicz składa tym samym doniesienie na swoich kolegów? - mówił Hołownia w nagraniu zamieszczonym na platformie X.
Całe zamieszanie marszałek Sejmu wykorzystał, aby zaznaczyć to, co dzieje się w tej chwili z Trybunałem Konstytucyjnym.
Całe to zamieszczanie pokazuje, jak bardzo potrzebujemy Trybunału, który będzie zajmował się normalną robotą i załatwiał sprawy ważne dla ludzi, a nie rozwiązywał problemy ambicjonalne czy emocjonalne niektórych byłych polityków Prawa i Sprawiedliwości - oznajmił Hołownia.
Krystyna Pawłowicz wciąż niezadowolona. Wysyła kolejny list
Na odpowiedź sędzi TK nie trzeba było długo czekać. Jak relacjonowała, jej pełnomocnik wysłał kolejne wezwanie marszałkowi Sejmu.
Tym razem, specjalnie dla pana, napisał prostym językiem, ale asysta prawnika nadal wskazana - skwitowała.
Z pisma, które opublikowała, wynika że domaga się od Szymona Hołowni zaprzestania naruszania dóbr osobistych, czyli dobrego imienia, czci i godności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.