Niektóre z tegorocznych plakatów bożonarodzeniowych reklamujących polskie miasta wywołały ogromne kontrowersje. Przedstawiciele obozu Zjednoczonej Prawicy i nie tylko nie kryli swojego oburzenia i oskarżali m.in. włodarzy Warszawy o brak symboli religijnych na przedstawionych grafikach. Wśród zniesmaczonych osób był Krzysztof Bosak, który wyraził swoje zdanie na ten temat na Twitterze.
Okazuje się, że nie wszystkie plakaty wywołały kontrowersje. Krystyna Pawłowicz postanowiła udostępnić na Twitterze grafikę przygotowaną przez warszawską dzielnicę Ursynów. Była posłanka stwierdziła we wpisie, że przy jej powstawaniu pamiętano skąd wzięły się Święta Bożego Narodzenia. Prosty projekt zachowano w stylu innych, jednak główną rolę zagrała w nim stajenka ze Świętą Rodziną.
Wpis Krystyny Pawłowicz jak zwykle stał się powodem do dyskusji dla internautów. Wśród nich znalazło się wielu zarówno zwolenników jak i przeciwników byłej posłanki. Jedni uważali, że ursynowski plakat to nadal za mało i wpierali Pawłowicz, a inni wytykali jej niepoprawną ich zdaniem działalność w Trybunale Konstytucyjnym.
Pani pamięta? Jeśli tak, to po słowach i czynach absolutnie tego nie widać! - napisał jeden z przeciwników.
Oczywiście. Nawet Ursynów uważam, że też nie. To mniej więcej taka sama lemingoza - stwierdził sfrustrowany komentator.