Szumna inwestycja pochłonęła ponad 120 mln zł z budżetu Miasta Stołecznego Warszawa. Po stronie Śródmieścia wchodzi się na nią od ulicy Karowej, a po północnej stronie Pragi od ulicy Okrzei. Budowa mostu rozpoczęła się ponad dwa lata temu. Miasto Stołeczne podkreśla, że liczy 452 metry długości i jest jedną z najdłuższych tego typu inwestycji na całym świecie.
Kładka nazywana jest pieszo-rowerową. Sęk w tym, że urzędnicy nie zdecydowali się wyznaczyć trasy dla rowerów. Z tego względu cykliści wprost narzekają, że rowerem nie da się przejechać. Wszystko za sprawą mieszkańców Warszawy, którzy mostem spacerują po całej szerokości. To pierwsza przeprawa w stolicy, która w całości jest przeznaczona osobom niezmotoryzowanym.
Jeśli chodzi o przejazd rowerem, to zwłaszcza w weekend, zdecydowanie łatwiej i bezpieczniej jest zejść z jednośladu i spokojnie przeprowadzić go między ludźmi. Łatwo zauważyć również, że wielu cyklistów woli przejechać innym mostem, unikając potężnego tłumu na nowo otwartej kładce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nowa kładka w Warszawie jest oblegana
Dziennikarze o2 w sobotę (6 kwietnia) odwiedzili wspomnianą kładkę. Od razu w oczy rzucają się prawdziwe tłumy korzystające z pięknej pogody. Warto podkreślić, że takie tłumy na nowej kładce można dostrzec niemal codziennie. Od godzin popołudniowych nowy obiekt w Warszawie tętni życiem. Można na niej spotkać rodziny z dziećmi, młodzież, czy osoby starsze.
Czytaj więcej: Uwaga na oszustów. Wraca metoda kradzieży "na przewałkę"
Spacerowicze chętnie wracają na kładkę po raz kolejny. Wszystko za sprawą niesamowitych widoków. Z mostu widać niemal idealnie panoramę stolicy, drapacze chmur w centrum, czy Stadion Narodowy. Wybudowano tam ławeczki, na których ludzie mogą odpocząć lub zrobić wspólne zdjęcie, z czego chętnie korzystają.