Kryzys demokracji w Korei Południowej? Stan wojenny i jego konsekwencje

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił stan wojenny, który szybko odwołał. Zdaniem ekspertów, ukazuje to kruchość demokracji w kraju. Ekspertka Yesola Kweon analizuje sytuację i jej potencjalne skutki polityczne.

Protesty po wprowadzeniu stanu wojennego w Korei Południowej
Protesty po wprowadzeniu stanu wojennego w Korei Południowej
Źródło zdjęć: © PAP | HAN MYUNG-GU
oprac.  AWWA

Prezydent Korei Południowej, Jun Suk Jeol, we wtorek ogłosił stan wojenny, który został zniesiony po kilku godzinach. Decyzja ta wywołała falę krytyki i obaw o stabilność demokracji w kraju. Yesola Kweon, politolożka z Sungkyunkwan University, w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreśla, że wydarzenia te pokazują zarówno kruchość systemu demokratycznego, jak i determinację obywateli do jego obrony.

Ogłoszenie stanu wojennego przez prezydenta Juna może mieć daleko idące konsekwencje. Kweon zauważa, że prezydent może zostać oskarżony o próbę wzniecenia powstania. Decyzja ta była zaskoczeniem nawet dla kluczowych postaci w rządzącej Partii Władzy Ludowej, co wskazuje na brak komunikacji i koordynacji w administracji.

Podczas gdy Jun przedstawiał swoją decyzję jako odpowiedź na działania "sił antypaństwowych", wielu analityków i ekspertów interpretuje ją jako nieudaną próbę poradzenia sobie z wyzwaniami stojącymi przed jego kulejącą prezydenturą, w tym z niskim poziomem poparcia, skandalami z udziałem jego żony i zdominowaną przez opozycję władzą ustawodawczą — zaznacza Kweon, cytowant przez PAP.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ukraina może zapomnieć o NATO? "Nikt jej nie weźmie"

Reakcje społeczne i polityczne

Krótko po ogłoszeniu stanu wojennego, deputowani, w tym z Partii Władzy Ludowej, dołączyli do apeli o jego zniesienie. Setki obywateli zgromadziły się przed Zgromadzeniem Narodowym, uznając decyzję prezydenta za nieważną i niekonstytucyjną. Protestujący uniemożliwili żołnierzom wejście do budynku parlamentu.

Kweon podkreśla, że "z ulgą należy przyjąć fakt, że stan wojenny został wycofany, zanim padły ofiary, jednak fakt, że demokratycznie wybrany prezydent uciekł się do tak ekstremalnego środka bez wystarczającego uzasadnienia, jest głęboko niepokojący i nie można go ignorować".

Długoterminowe konsekwencje

Wydarzenia z wtorku mogą mieć długotrwałe skutki dla południowokoreańskiej polityki. Ekspertka wskazuje, że mogą one pogłębić podziały w partii rządzącej i prowadzić do wewnętrznych konfliktów. W środę politycy opozycji zaapelowali o dymisję prezydenta, grożąc wszczęciem procedury impeachmentu.

Kweon zauważa, że "uciekanie się do nadzwyczajnych środków, takich jak impeachment, po raz drugi w najnowszej historii kraju sugeruje, że jego demokratyczne instytucje nie funkcjonują skutecznie". Jeśli zostaną wykryte naruszenia prawne podczas ogłaszania stanu wojennego, prezydent Jun może stanąć przed poważniejszymi konsekwencjami niż impeachment. Pomimo kryzysu, Kweon dostrzega także pozytywny aspekt sytuacji.

Obywatele i politycy z całego spektrum politycznego szybko zjednoczyli się w obronie demokracji, wykazując gotowość do podjęcia działań na rzecz jej obrony. W tym sensie społeczeństwo wykazało się niezwykłą odpornością, która jest świadectwem trwałej siły wartości demokratycznych — podsumowuje w rozmowie z PAP.
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę