Szef Ryanaira Michael O'Leary powiedział, że klienci nie odzyskają pieniędzy za loty w listopadzie. Będą mogli jednak bezpłatnie zmienić termin podróży.
Jeśli lot zostanie wykonywany, to nie, nie będziemy oferować zwrotu kosztów naszym klientom. Klienci mogą jednak skorzystać z oferowanej przez nas opcji przebukowania biletów. Jeśli mają zarezerwowany lot w listopadzie to mogą go przenieść na grudzień lub styczeń bez ponoszenia kosztów. Ale nie będziemy zwracać pieniędzy za połączenia, które są realizowane zgodnie z planem - komentował dla BBC szef Ryanaira.
Ryanair ogłosił, że pierwsza blokada i ograniczenia spowodowały 80 proc. spadek liczby pasażerów. Przez sześć ostatnich miesięcy liniami lotniczymi podróżowało 17,1 miliona osób, w porównaniu z 85,7 milionami w zeszłym roku.
Przewoźnik odnotował stratę w wysokości 196,5 mln euro (prawie 897 mln złotych). W ubiegłym roku miał 1,15 mld euro zysku. Ryanair ostrzega, że sytuacja może się pogorszyć jeszcze bardziej, mówiąc, że "będzie to nadal bardzo trudny rok dla Ryanaira".
Ryanair szykuje się na gigantyczne straty. Nowa fala koronawirusa i blokady udaremniają próby przywrócenia lotów największego w Europie taniego przewoźnika. Ryanair zaoferuje tej zimy 40 proc. swojej przepustowości, ale to wciąż może ulec zmianom.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.