Krzysztof Jackowski jest ostatnio bardzo aktywny. Co rusz serwuje internautom nowe wizje za pośrednictwem swojego kanału na YouTube. Ostatnio przekazał, że widzi szanse na złapanie oddechu.
Czuję taką polaryzację, takie coś, co ma się zmienić. Od marca jest sytuacja nienormalna nas świecie. Coś teraz się waży. Nie chciałbym popełnić błędu, opowiadać głupot. Spokojnie. Nic na siłę - powiedział Jackowski.
Czytaj także: Chińczycy podnieśli alarm. Przerażające odkrycie
Jasnowidz ocenił również, że "coś zacznie się sypać". Później precyzował, że chodzi o układankę, która do tej pory "była bardzo schematyczna".
Będziemy obserwowali, że niektóre państwa, choćby w Europie, będą się trzymać tego, co jest, a niektóre zaczną zachowywać się inaczej, dziwnie. Nie będzie spójności. Coś się waży. I uwaga: może mieć to związek z tym, co się stało w Stanach. Powiem jeszcze jedną rzecz. Wielu z nas uważa, że jeżeli nie wybrano Trumpa, to źle - dodawał.
Czytaj także: Zagotowało się! Niemcy piszą o skandalu. Padają nazwiska Kaczyńskiego i Lichockiej
Krzysztof Jackowski: Mam mieszane uczucia
Odnosząc się do wyboru Joe Bidena na prezydenta USA, Krzysztof Jackowski mówił, że "ma mieszane uczucia". - Oczywiście ten prezydent wybrany w moim myśleniu jest pewną pozą, ale tu chodzi o siły pewne, które Trump, że z tego co dobrze nazwę, niedawno zdymisjonował swojego człowieka, szefa Pentagonu. Nie jest to dla was zastanawiające, dlaczego akurat jego. A może ta zmiana jest iskrą nadziei. Stawiam to pod wielkim znakiem zapytania - zaznaczał jasnowidz.
Ale czuję, że w tej chwili ważą się bardzo ważne rzeczy i możemy przez chwilę złapać oddech. Albo go złapiemy na poważnie, albo tylko przez chwilę. Brzmi to tajemniczo, mówię to ostrożnie, bo takie coś dochodzi do mnie, ale to nie jest pełne. Niech to tak spokojnie dochodzi - podsumował.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.