Krzysztof Jackowski ma za sobą kolejną transmisję na YouTube. Tym razem wrócił do sprawy zaginionej 23-latki, która pewnego dnia opuściła rodzinny dom i utracono z nią kontakt.
We wsi Marianka, obok Elbląga, zaginęła młoda, 23-letnia kobieta z małym dzieckiem. Mieszkała u rodziców. Zniknęła. Szukała jej policja, helikoptery, ponieważ ta osoba miała depresję, mogła i sobie i dziecku coś złego zrobić. Zwłaszcza że wyszła z tym dzieckiem o trzeciej w nocy, podczas kiedy rodzice tej zaginionej spali - powiedział Jackowski.
Później zdradził, że szukano jej dobę. Działania zaangażowanych w wielką akcję nie przynosiły żadnych efektów.
Kiedy ja dostałem maila, na początku pomyślałem sobie "pewnie u rodziców mieszkała, to może coś nie tak z mężem, pewnie do Niemiec wyjechała z kimś, albo do kogoś poszła." Odszedłem od komputera i nagle poczułem, że kobieta stoi przy drzewie, trzyma dziecko na ręku i obok jest okrągły staw, jak kokon obrośnięty trzcinami - dodał jasnowidz.
Czytaj także: Monika Miller w skąpych majtkach. Niewiele zakryły
Rodzina skorzystała z jego rady. Miał rację!
Krzysztof Jackowski skorzystał z Google Maps i wysłał mapkę rodzinie. Bliscy zaginionej kobiety udali się w wyznaczone miejsce.
Z relacji rodziny wiem, że jak już szli w to miejsce, w pewnej odległości przy drzewie zobaczyli nieruchomą postać i trzymała ona dziecko, więc wiedzieli, że to jest ona. Przez moment nawet myśleli, że ona jest powieszona, bo się nie ruszała, ale kiedy zaczęli już z daleka krzyczeć do niej, to dziecko zaczęło płakać - opowiedział Jackowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Autor: MDO
Dziękujemy za Twoją ocenę!
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Które z określeń najlepiej opisują artykuł: