Serwis wiadomosci.wp.pl przypomina, że 34-letni ksiądz Łukasz P. został zatrzymany pod zarzutem podglądania i nagrywania przebierającej się dziewczynki w trakcie pobytu w Chorwacji w 2017 roku.
Chorwackie służby przekazały sprawę polskim organom ścigania. Podczas przeszukania mieszkania księdza, odkryto miniaturowe kamery.
Czytaj także: Pościg w Częstochowie. Padło kilka strzałów, są ranni
Natrafiono również na zdjęcia i nagrania o charakterze pornograficznym. Wykonano je m.in. w toaletach, pod prysznicami czy też w przymierzalniach. Na nagraniach pojawiły się osoby nieletnie.
Przyznał się do winy
Duchowny przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów. Tłumaczył również, że... podglądanie pozwalało mu złagodzić stres związany z ciężką pracą.
Ks. Łukasz P. postanowił skorzystać z samodzielnego poddania się karze bez procesu. Zaproponował rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata.
Śledczy uznali, że to za niska kara. Ostatecznie sąd uznał, że odpowiednią sankcją będzie 1,5 roku pozbawienia wolności.
Zasądzono też o odszkodowaniach dla wszystkich 30 pokrzywdzonych osób. Łączna kwota sięga 150 tysięcy złotych. Wyrok na razie nie jest prawomocny.