Ksiądz Sebastian Picur to znany w Polsce duchowny, który za pomocą nowych mediów stara się docierać zarówno do młodszych, jak i starszych Polaków. Od jakiegoś czasu duchowny powadzi bowiem na TikToku własny kanał, gdzie w prosty i przystępny sposób dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem o kościele katolickim.
Ksiądz Picur o opętaniu. Internauci komentują
Nagrywane przez niego materiały cieszą się sporą popularnością. Dla wielu internautów to doskonały sposób, by poznać odpowiedzi na nurtujące ich pytania w kwestiach wiary. Teraz ksiądz Sebastian Picur musiał podjąć trudny temat opętania oraz egzorcyzmów. Zobaczcie, co powiedział!
Jeden z użytkowników zapytał duchownego, co uważa na temat wirusowego filmiku krążącego od kilku dni po TikToku. Drążył kwestię, czy osoba przedstawiona na rzekomym wideo faktycznie została opętana?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiem, czy sytuacja z filmiku jest prawdziwa. Wiem natomiast, że opętania mają miejsce w XXI wieku i są dowodem na istnienie szatana, piekła, wiecznego potępienia - wyjaśnił Picur.
W kolejnym wideo ksiądz wytłumaczył, jak przebiega procedura egzorcyzmów. Wyjaśnił, że na samym początku osoba, która ma zostać im poddana jest kierowana do lekarza psychiatry. Ten specjalista stwierdza, czy owe zaburzenia posiadają podłoże naturalne, czy też wykraczające poza takie.
Jeżeli naturalne czynniki zostaną wykluczone i pojawią się zachowania ponadnaturalne można mówić o opętaniu - dodał.
Pewien internauta zainteresował się, czy ksiądz Picur był kiedyś świadkiem egzorcyzmu lub miał kontakt z osobą opętaną? "Tak. Wtedy jeszcze bardziej uwierzyłem w istnienie szatana, piekła i w moc modlitwy różańcowej" - zdradził duchowny.
Ksiądz wytłumaczył także, iż różne czynniki mogą sprawić, że osoba zostanie opętana. Podkreślił, że wcale nie muszą być one zależne od wyznania, albo światopoglądu. Jeden z internautów oburzył się taką odpowiedzią. Zamieścił prześmiewczy komentarz, że księża lubią od wieków straszyć diabłem.
Duchowny nie pozostawił tej opinii bez odpowiedzi. "Gdy Kościół przypomina o istnieniu szatana i piekła, to nie po to, by straszyć, ale po to, by przestrzegać i chronić" - skwitował Picur.