Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Danuta Pałęga | 

Ksiądz w aplikacji randkowej. Wybuchł ogromny skandal

35

Jeffrey Burrill, ksiądz z Wisconsin, pozwał aplikację Grindr za sprzedaż jego danych bez zgody. Ujawnienie informacji o korzystaniu z aplikacji randkowej kosztowało go posadę i zniszczyło reputację. Burrill domaga się 5 milionów dolarów odszkodowania.

Ksiądz w aplikacji randkowej. Wybuchł ogromny skandal
Ksiądz w aplikacji randkowej. Wybuchł ogromny skandal (Licencjodawca, Pexels)

Ksiądz z Wisconsin, Jeffrey Burrill, który stracił pracę po ujawnieniu korzystania z aplikacji randkowej Grindr, postanowił pozwać tę aplikację. Burrill twierdzi, że dane zostały sprzedane bez jego wiedzy i zgody, co doprowadziło do ujawnienia prywatnych informacji.

Jeffrey Burrill, pełniący do 2021 roku funkcję głównego administratora Konferencji Biskupów Katolickich USA (USCCB), oskarża Grindr o nieinformowanie użytkowników o sprzedaży ich danych dostawcom zewnętrznym. Ta praktyka miała umożliwić osobom spoza aplikacji odkrycie, że z niej korzystał.

Ujawnienie danych Burrilla spowodowało "znaczną szkodę" dla jego reputacji, co jest szczególnie bolesne, biorąc pod uwagę złożony przez niego ślub czystości oraz stanowisko Kościoła katolickiego wobec homoseksualnych relacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ksiądz otworzył lokal w Warszawie. Wspomina imprezy pod mostem

W 2021 roku były ksiądz został zmuszony do rezygnacji z funkcji w Kościele po tym, jak chrześcijańska strona internetowa "The Pillar" opublikowała artykuł, w którym ujawniono, że odwiedzał gejowskie bary i korzystał z Grindr. Artykuł opierał się na danych uzyskanych z aplikacji.

W pozwie Burrill twierdzi, że dane te zostały przekazane "The Pillar" przez organizację Catholic Laity and Clergy for Renewal (CLCR), która kupowała dane z aplikacji randkowych, aby śledzić duchownych łamiących swoje śluby. Burrill sugeruje, że to Grindr sprzedał te dane organizacji.

Były ksiądz zaznaczył, że nigdy nie dołączyłby do aplikacji, gdyby wiedział, że jego dane będą dostępne dla innych.

Były ksiądz żąda 5 mln dolarów odszkodowania

Burrill, który wciąż "stara się stanąć na nogi" po "wstydzie i zażenowaniu" związanym z ujawnieniem jego orientacji, zażądał od Grindr 5 milionów dolarów odszkodowania. Firma odmówiła wypłaty, więc Burrill złożył pozew, domagając się odszkodowania oraz wprowadzenia polityki zapobiegającej udostępnianiu danych użytkowników bez ich wiedzy.

Grindr zapowiedział, że odpowie na te zarzuty, które opierają się na "błędnym przedstawieniu praktyk dotyczących danych użytkowników." Firma wcześniej zaprzeczała, że udostępniała dane użytkowników publicznie.

Organizacja CLCR przyznała, że w przeszłości uzyskała dane z Grindr w celu ujawnienia członków duchowieństwa, ale twierdziła, że nie przekazała żadnych danych "The Pillar." Ujawnienie Burrilla wywołało szeroką krytykę, a wiele osób uznało działania portalu za niebezpiecznie homofobiczne.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Kontaktkontakt@pomoc.wp.plRegulaminRegulamin dodawania opiniiPolityka prywatnościUstawienia prywatnościReklamaWszystkie artykuły
Zobacz takżeDomodiKafeteria (forum)tv.wp.plPudelekGenialne
INFORMACJE ZE ŚWIATAKorea PółnocnaUkrainaTurcjaRosjaWłochySyriaTajwanUSANiemcyBiałoruśWielka Brytania
WYDARZENIANewsyNiedziele handloweKoronawirusObwód kaliningradzkiInflacjaChinyTrybunał KonstytucyjnyWojna w UkrainieWzrost cenWakacje kredytoweLatoWakacje
ZNANI POLITYCYJoe BidenKim Dzong UnDonald TrumpWładimir PutinAngela MerkelEmmanuel MacronAlaksandr ŁukaszenkaXi JinpingWołodymyr ZełenskiOlaf Scholz

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić