76-letnia księżna Michałowa z Kentu od prawie miesiąca leczy się w domu z powodu poważnych dolegliwości. Zakrzepicy nabawiła się po otrzymaniu dwóch dawek szczepionki, choć nie udowodniono jeszcze związku szczepienia z jej chorobą.
Księżna dostała zatorów po szczepieniu
Księżna na początku roku przyjęła szczepienie preparatem AstraZeneca – podaje "The Sun". Musiała zwrócić się po pomoc lekarską. Źródło, do którego dotarł portal, twierdzi, że księżna czuła się bardzo źle. Jej rzecznik prasowy Simon Astaire powiedział w sobotę, że nie może komentować problemów zdrowotnych księżnej.
W listopadzie ubiegłego roku u żony kuzyna królowej, księcia Michała z Kentu, zdiagnozowano COVID-19 i została zmuszona do samoizolacji w Pałacu Kensington w zachodnim Londynie.
Na początku tego miesiąca doradcy rządowi w Wielkiej Brytanii powiedzieli, że osobom w wieku od 30 do 39 lat należy zaproponować alternatywę dla szczepienia AstraZenecą "tam, gdzie jest to praktycznie możliwe" z powodu obaw o zakrzepy krwi. Obawy dotyczą rzadkiego rodzaju skrzepu obserwowanego u niezwykle małej liczby biorców.
Książę Michał chciał donosić dla Putina?
Wiadomość o zakrzepach krwi księżnej Michałowej pojawiła się tydzień po tym, jak "The Sunday Times" doniósł, że jej mąż był gotów wykorzystać swój królewski status dla osobistych korzyści i zabiegać o względy prezydenta Rosji Władimira Putina.
Kuzyn królowej powiedział tajnym reporterom udającym południowokoreańskich inwestorów, że można go wynająć za 10 000 funtów dziennie, aby składał "poufne" oświadczenia Putinowi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.