Prezydencki śmigłowiec rozbił się w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni. Maszyna uderzyła w zbocze góry i całkowicie spłonęła.
Na pokładzie podczas tragicznego lotu znajdował się m.in. prezydent Iranu Ebrahim Raisi, szef MSZ Hossein Amirabdollahian, gubernator Azerbejdżanu Wschodniego Malik Rahmati, a także imam z Tabriz Mohammad Ali Al-Haszem.
Śmierć prezydenta potwierdzono w rządowym komunikacie, wcześniej informację o śmierci Raisiego przekazał szef irańskiego Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do katastrofy doszło, gdy prezydent Raisi wracał z uroczystości otwarcia tamy na rzece Araks na granicy Iranu i Azerbejdżanu, w której uczestniczył wraz z prezydentem Azerbejdżanu Ilhamem Alijewem.
Przypomnijmy, że po śmierci prezydenta Ebrahima Raisiego jego fotel przejął tymczasowo pierwszy wiceprezydent Mohammad Mochber. Zgodę na to wyraził Najwyższy Przywódca ajatollah Ali Chamenei, który sprawuje w kraju realną władzę
Czytaj także: Sąd zmienił wyrok. Antoni Królikowski zabrał głos
Kto zajmie miejsce prezydenta Ebrahima Raisiego?
W Iranie przez pięć dni obowiązywać będzie żałoba narodowa po śmierci prezydenta. Śmierć Raisiego jest szokiem zarówno dla codziennego zarządzania irańskim rządem, jak i dla długoterminowej wizji reżimu najwyższego przywódcy Aliego Chameneiego.
Od śmierci Raisiego nie ma faworyta do tytułu kolejnego najwyższego przywódcy. Według analityków z waszyngtońskiego Instytutu Badań nad Wojną (ISW), jeden z synów Chameneiego, Mojtaba Chamenei jest powszechnie uważany za czołowego kandydata. To on będzie szykowany na kolejnego najwyższego przywódcę kraju.
Mojtaba Chamenei ma znaczące wpływy w reżimie, zwłaszcza w aparacie bezpieczeństwa wewnętrznego. Choć Mojtaba z pewnością mógłby zastąpić ojca, przedwczesne jest stwierdzenie, że jest to najbardziej prawdopodobna opcja.
Chamenei i inne potężne frakcje, które od lat wspierały Raisiego, muszą teraz ponownie rozważyć, kto chciałby zostać kolejnym najwyższym przywódcą. Niekoniecznie będą wspierać Mojtabę. Członek Zgromadzenia Ekspertów stwierdził w lutym 2024 r., że Chamenei w rzeczywistości sprzeciwia się sukcesji dziedzicznej.
W ciągu 50 dni w Iranie powinny odbyć się wybory, które wyłonią nowego prezydenta. Planowo miały one odbyć się w 2025 roku.