Profil "Stop Cham" regularnie publikuje różne niebezpieczne sytuacje, które mają miejsce na polskich drogach. Tym razem zdarzenie miało miejsce w miejscowości Czułów w Małopolsce. Na opublikowanym nagraniu widać, jak samochód dostawczy lekko uderza w auto autora filmiku, po czym sprawca odjeżdża z miejsca zdarzenia.
Czytaj także: Dostał mandat, bo skomplementował żonę. Niecodzienna sytuacja na lotnisku we Wrocławiu
W sieci natychmiast zapanowała burzliwa dyskusja, zwłaszcza że nie jest do końca jasne, kto ponosi winę za zaistniałą sytuację. Internauci zaczęli spekulować na temat przyczyn kolizji i analizować nagranie, starając się ustalić, czy kierowca ciężarówki mógł być odpowiedzialny za zdarzenie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja wskazała winnego. Sąd go uniewinnił
Autor nagrania poinformował, że zakończyła się sprawa sądowa dotycząca incydentu, w którym kierowca dostawczaka uderzył w jego lusterko i odjechał z miejsca zdarzenia. Zdarzenie zostało zgłoszone na policję, która po zbadaniu sprawy uznała kierowcę dostawczego Fiata za winnego i skierowała wniosek o ukaranie do sądu.
Sąd wyznaczył dwie rozprawy, jednak na ostatniej, kierowca dostawczaka został uniewinniony. Decyzja sądu zaskoczyła autora nagrania, ponieważ wcześniej policja stwierdziła winę kierowcy pojazdu dostawczego.
- Kierowca musiał mnie zauważyć, zanim wjechał na zwężenie... Odwoływać się nie będę, koszta naprawy wyniosły kilka stówek. Prawnik itd. to będzie już w tysiącach. Uzasadnienie było ustne, sędzia wskazała, że to ja powinienem ustąpić. Druga strona straszy pozwem cywilnym o zwrot kosztów dojazdu do sądu - napisał autor nagrania.
Zobaczyli nagranie. Aż złapali się za głowy
Pod nagraniem opublikowanym na kanale "Stop Cham" szybko pojawiła się lawina komentarzy. Wśród nich zdecydowana większość użytkowników wskazywała na winę autora nagrania. "Niektórym się wydaje, że ta biała strzałka im daje pierwszeństwo przejazdu. Tak - daje, ale w sytuacji gdy pojazdy dojeżdżają do zwężenia, a nie, gdy już jeden się na nim znajduje" - skomentował jeden internauta.
"Nagrywający winny, wymusił", "Przecież tamten był już na zwężeniu, nagrywający bezczelny", "Przecież jak dojeżdżałeś, to widziałeś, że już tam jedzie i co miał zrobić? Wycofywać?", "Masz obowiązek zachować szczególną ostrożność oraz umożliwić dokończenie rozpoczętego manewru" - czytamy w komentarzach.
Czytaj także: Chciał dostać się na tramwaj. Wideo z Dąbrowy Górniczej