pogoda
Warszawa
oprac. Aneta Polak | 
aktualizacja 

Ktoś podpalił groby rosyjskich żołnierzy na Krymie. "Niedopuszczalne i potworne"

Na Krymie nieznani sprawcy podpalili i zniszczyli groby Aleksandra Fiodorczaka - korespondenta propagandowej rosyjskiej gazety "Izwiestia" - oraz trzech innych uczestników inwazji na Ukrainę. Teraz Kreml zamierza zaostrzyć przepisy dotyczące profanacji miejsc pochówku żołnierzy. Sprawę opisuje "Fakt", powołując się na informacje z "The Moscow Times".

Ktoś podpalił groby rosyjskich żołnierzy na Krymie. "Niedopuszczalne i potworne"
Ktoś podpalił groby rosyjskich żołnierzy na Krymie. "Niedopuszczalne i potworne" (Getty Images, Telegram)

Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.

Jak informuje "Fakt", powołując się na wiadomości z "The Moscow Times", na cmentarzu w rejonie niżniegorskim, na anektowanym przez Rosję Krymie, nieznani sprawcy podpalili kilka grobów. Szef rejonu Anton Kravets przekazał na Telegramie, że chodzi o groby trzech rosyjskich żołnierzy oraz zmarłego w ubiegłym tygodniu Aleksandra Fiodorczaka - rosyjskiego propagandysty i korespondenta wojennego "Izwiestii".

Zdarzenie miało miejsce 30 marca. Według Krymskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, w wyniku podpalenia uszkodzone zostały krzyże grobowe i wieńce.

Władze okupacyjne wszczęły postępowanie w sprawie uszkodzenia wojskowego miejsca pochówku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Mentzen unika dziennikarzy. "Jest więcej takich kandydatów"
To niedopuszczalne, oburzające i przerażające. Potępiamy takie działania najmocniej, jak to możliwe - skomentował rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, cyt. przez portal 112.ua.

"Na cmentarzu nie było ochrony. Nadal nie wiadomo, kto był zamieszany w zniszczenie grobów, ale władze okupacyjne już obwiniły Ukrainę" - zaznacza ukraiński portal.

Kreml wprowadza surowe kary

Zdaniem rzecznika Kremla, wobec sprawców należy podjąć "najsurowsze środki". Tuż po zdarzeniu Moskwa ogłosiła zaostrzenie prawa w podobnych sytuacjach - podaje "Fakt".

Rządowa Komisja ds. Działalności Legislacyjnej poparła inicjatywę wprowadzenia surowych kar za profanację miejsc pochówku żołnierzy. "Jeśli dokument zostanie przyjęty, kara za takie działania będzie podobna do sankcji za uszkadzanie lub niszczenie pomników: grzywna do 3 milionów rubli, praca przymusowa do trzech lat lub pozbawienie wolności na taki sam okres" - pisze "Fakt", powołując się na informacje z "The Moscow Times".

Od lutego 2022 r. w Rosji odnotowano ponad 370 przypadków profanacji grobów wojskowych i miejsc pamięci. Autorzy projektu ustawy twierdzą, że wiele z tych działań ma podłoże chuligańskie lub jest wynikiem "zewnętrznego wpływu".

O śmierci Fiodorczaka poinformowano 24 marca, dodając, że "szczegóły incydentu są wyjaśniane". – Kolejna zbrodnia reżimu w Kijowie przeciwko wolności słowa i dziennikarstwa nie zostanie przeoczona przez strategiczne milczenie finansowane przez zachodnich pośredników – oświadczyła Maria Zacharowa, rzeczniczka MSZ Rosji, cyt. przez portal Do Rzeczy. Rosyjski dziennikarz pracował na froncie wojny rosyjsko-ukraińskiej od 2022 roku, usprawiedliwiając agresję Kremla.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Londyn. Sfrustrowany kierowca wjechał w protestujących aktywistów
W USA zawrzało. Dwulatka została deportowana do Hondurasu bez procesu?
Szokujące sceny w Gorzowie. Do akcji wkroczył zawodnik MMA
Pozuje na ulicach w samej bieliźnie. Tak Ham zbiera na pierścionek zaręczynowy
Chętnie sięgasz po kurczaka? Włoscy naukowcy nie mają dobrych wieści
Ma 86 lat i przystąpi do matury. Józef Peruga nie zamierza się poddawać
Tragedia podczas wystawy sprzętu wojskowego. Nie żyje czteroletni chłopiec
Co powiedziała Melania Trump? Dzięki niej prezydent USA uniknął niezręcznej sytuacji
Tanio i wyjątkowo. Te nieoblegane kierunki turystyczne zachwycą każdego
Bareja by się uśmiał. Tak załatwia się sprawy w białostockim urzędzie
Mieszkańcy osiedla w Lublinie przerażeni. "Szczury wielkości kotów"
Niszczył plakaty wyborcze jednego z kandydatów. "Miał na kurtce logo naszej firmy"
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić