W nocy z 13 listopada na 14 listopada ubiegłego roku, zostały zdemontowane wszystkie bariery otaczające budynek Sejmu. Ich zlikwidowanie zaraz po objęciu stanowiska marszałka zapowiedział Szymon Hołownia z Polski 2050. Tak też się stało.
Barierki przed parlamentem pojawiły się 16 grudnia 2016 roku. Wówczas rządzące w kraju Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się je ustawić przed Sejmem. Barierki pozostały tam do końca kadencji poprzedniego rządu i szybko stały się symbolem poprzedniej władzy.
Hołownia wystawił na licytację WOŚP barierkę sprzed Sejmu. Wiemy za ile ją wylicytowano
W połowie stycznia Kancelaria Sejmu zaskoczyła wszystkich śmiałym pomysłem. Otóż na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy postanowiła wystawić barierkę sprzed parlamentu oraz obiad z marszałkiem Szymonem Hołownią. To był jego autorski pomysł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przez ostatnie sześć lat teren Sejmu był otoczony szczelnie barierkami. Pierwszą rzeczą, która wydarzyła się wkrótce po wyborach, było ich spontaniczne rozmontowanie. Tym samym Sejm otworzył się dla i na obywateli. Postanowiłem więc wystawić na aukcję, jako symbol czasów słusznie minionych, jedną z tych barierek. W kolorze biało-czerwonym, opatrzoną certyfikatem autentyczności, noszącą ślady użytkowania -wyjaśniał Szymon Hołownia.
Inicjatywa okazała się niezwykle trafna i stała się jednym z ciekawszych punktów tegorocznej internetowej zbiórki na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Aukcja, która trwała do piątku, zakończyła się, osiągając kwotę 41 tysięcy 100 złotych. Tyle ktoś zapłacił za słynną już barierkę. W licytacji uczestniczyło 58 użytkowników.
Zakończone licytacje na rzecz fundacji WOŚP
Zakończyła się również aukcja słynnego fiata seicento Sebastiana Kościelnika. Po kolizji z kolumną premier Beaty Szydło w Oświęcimiu, samochód przeszedł całkowitą metamorfozę. Nie tylko został naprawiony, ale także pomalowany na jaskrawe kolory. Zwycięzca licytacji zapłacił za ten pojazd aż 200 tysięcy 100 złotych.
Warto wspomnieć, że w tym tygodniu zakończyła się też licytacja sukienki Igi Świątek. Tenisistka miała ją na sobie podczas ceremonii i uroczystej gali WTA Finals. Sukienkę jednej z najlepszych tenisistek świata licytowało 37 osób. Ostatecznie zapłacono za nią ponad 68 tys. złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.