Blue Origin ogłosiło w czwartek, że to Oliver Daemen będzie uczestniczył w czteroosobowym locie w kosmos. Ekspedycja złożona jest wyłącznie z cywili, a udział w niej można było wylicytować na wielomilionowej aukcji.
Nazwisko uczestnika, który postanowił zrezygnować z lotu, nie zostało publicznie ujawnione. Jedyne co wiadomo to fakt, że nie poleci w kosmos ze względu na inne plany. Oliver Daemen został tym samym pierwszym uczestnikiem, który zapłaci za przelot. A raczej: którego ojciec zapłacił za wyprawę.
Mężczyzna zarezerwował czwarte, ostatnie miejsce w kapsule kosmicznej po tym, jak zwycięzca aukcji postanowił zrezygnować. Daemen senior przyznał, że telefon informujący o nietypowej ofercie zupełnie go zaskoczył.
Blue Origin wyniesie w kosmos kapsułę, w której oprócz Daemena miejsca zajmą: brat Jeffa Bezosa, sam Bezos oraz Wally Funk, jedna z trzynastu pilotek NASA, która miała wystartować w kosmos we wczesnych latach 60. Nie poleciała, bo ówczesne przepisy pozwalały na podobne ekspedycje jedynie mężczyznom.
Czwórka wybrańców wyruszy z zachodniej części stanu Teksas, a sam lot będzie trwał 10 minut. Jeff Bezos stanie tym samym drugą osobą posiadającą prywatną rakietę, która zaliczyła lot w kosmos. Pierwszym był brytyjski miliarder Richard Branson, który poleciał dziewięć dni przed właścicielem Amazona.
Warto dodać, że równowartość niewykorzystanego biletu zostanie przekazana na cele charytatywne. 28 milionów dolarów zasili budżet edukacyjny związany z eksploracją kosmosu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.