Nieznajome rośliny mogą okazać się niezwykle niebezpieczne. Przekonała się o tym Raffaela Weyman. Kanadyjska piosenkarka i autorka tekstów przedstawiła na TikToku historię, która przydarzyła się jej podczas imprezy.
Raffaela wraz ze swoją przyjaciółką zerwały pewien piękny, żółty kwiat. Kobiety były nim tak zauroczone, że nieustannie wąchały go i robiły sobie z nim zdjęcia. Chwilę później poczuły się na tyle źle, że opuściły imprezę i udały się do domów. Autorka nagrania napisała, że po powrocie zasnęła i miała "najbardziej szalone sny". Po raz pierwszy w życiu doznała paraliżu sennego.
Okazało się, że przyjaciółki miały do czynienia z Anielską Trąbą. Wyjątkowo piękny kwiat jest używany do produkcji "oddechu diabła", który jest halucynogenem i jednym z najbardziej niebezpiecznych narkotyków świata. Według "Vice News" roślina eliminuje wolę osoby wąchającej. Powoduje to, że człowiek całkowicie traci kontrolę nad własnymi działaniami, jednak zachowuje się przy tym normalnie wobec innych.
Raffaela wraz z przyjaciółką miały wielkie szczęście. Według amerykańskiego Departamentu Stanu w Kolumbii z powodu narkotyku rocznie hospitalizuje się aż 50 tysięcy osób. Nagranie, która zamieściła na TikToku Kanadyjka będzie z pewnością przestrogą dla innych.