Spory monument znajduje się za drzewami i krzakami, jest jednak widoczny i nie sposób go nie zauważyć przechodząc obok. Grób ulokowany jest nieopodal mogił żołnierzy Powstania Warszawskiego i gen. Zygmunta Berlinga oraz grobowca Juliana Marchlewskiego. Często można na nim zaobserwować napis "Kat" namalowany farbą. 1 sierpnia 2016 roku dodatkowo namalowano na grobie czerwoną gwiazdę. Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz wszczęła wówczas dochodzenie ws. znieważenia nagrobka Bieruta. Po uroczystościach związanych z obchodami wybuchu Powstania Warszawskiego zatrzymano dwie osoby, które dopuściły się aktu wandalizmu. Prokurator generalny Zbigniew Ziobro uznał wtedy, że ich zatrzymanie na 48 godzin było niezasadne.
Co jakiś czas słuchać także głosy środowisk prawicowych, by usunąć groby zbrodniarzy stalinowskich i dygnitarzy komunistycznych. Na niektórych nagrobkach pozostawiane były nawet nalepki z informacją o niechlubnej przeszłości pochowanych. Zaliczali się do nich m.in. lekarz Eugeniusz Sendecki, głoszący nacjonalistyczne hasła oraz rzeźbiarz Bartłomiej Kurzeja z Telewizji Narodowej.
Przy mauzoleum Bieruta czasami można zauważyć pozostawione kwiaty i znicze. Pojawiają się jednak sporadycznie. Ostatnio natknął się na nie znany Piotr Lipiński dziennikarz (związany był m.in. z "Gazetą Wyborczą") i autor książek historycznych.
Zawsze gdy jestem na Powązkach, zaglądam na grób Bolesław Bieruta. Intryguje mnie, czy tym razem będą kwiaty. Rok temu ich nie było, dziś leżały. Przyjrzałem się, czy cokolwiek wskazuje, kto mógł je złożyć. Nie bardzo wyobrażam sobie, kto - poza rodzina - kto zachował o nim dobre wspomnienia. Wyklęli go nawet komuniści, bo ich też zamykał do więzień. Symbolizował najgorszą odmianę tego systemu. Wciąż nie wiem, kto kładzie kwiaty. Tym razem na pewno poleżą długo. Większość jest sztuczna - napisał Lipiński na Facebooku i opublikował zdjęcie grobu Bolesława Bieruta.
Przypomnijmy, że 9 stycznia na Powązkach Wojskowych zjawiło się wielu działaczy dawnej lewicy, którzy przyszli na cmentarz w związku z 10. rocznicą śmierci Józefa Oleksego. W czasie krótkich uroczystości przy grobie byłego premiera zapalono znicze i pozostawiono wieńce pamiątkowe.
Warto także zaznaczyć, że na tej warszawskiej nekropolii znajdują się groby rodziny Bieruta, żony Janiny (1890-1985), córki Krystyny Bierut-Maminajszwili (1923-2003) oraz syna Jana Chylińskiego (1925-2013).
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.