Dzieci w Rosji są wykorzystywane na potrzeby wojska. W mediach pojawiły się doniesienia, że już 3-letnie maluchy muszą przygotowywać "lalki ochronne" dla oddziałów wysyłanych na front w Ukrainie.
Dzieci pracują na wojsko
Nauczycielka w przedszkolu w Riazaniu w zachodniej Rosji powiedziała govoritmoskva.ru, że dzieci w wieku 3 i 4 lat muszą robić lalki dla żołnierzy. Rodzice nie mają w tej kwestii nic do powiedzenia, ponieważ jest to polecenie odgórne.
Czytaj także: Rosjanie trafili do niewoli. Tak "otworzyły im się oczy"
Kiedy jeden z rodziców zaprotestował przeciwko temu programowi politycznemu i wojskowemu dla takich małych dzieci, nie otrzymał żadnego poparcia i zrozumienia. Zamiast tego wysłano go, by omówił to z dyrektorem żłobka - powiedziała jedna z matek.
Czytaj także: Zdjęcia satelitarne z Krymu. To robią Rosjanie
W obwodzie moskiewskim dzieci musiały szyć skarpetki z symbolami wojennymi "V" i "Z". W obwodzie rostowskim wykonywały opaski dla żołnierzy. W obwodzie nadmorskim uczniowie składali drony wojskowe. Pochwalił się tym gubernator obwodu - Oleg Kozhemyako.
Drony wykazały swoją skuteczność w nowoczesnych warunkach bojowych. Uczniowie z naszych szkół już produkują takie urządzenia. Do końca miesiąca zostanie wyprodukowanych 100 dronów - powiedział gubernator.
Innym przykładem są uczniowie czwartej szkoły w Sobnikach w obwodzie włodzimierskim. Podobno szyli kominiarki, które później zostały wysłane na front. Dziewczynki musiały także ścielić łóżka, żołnierzom, którzy przebywali w pobliskim ośrodku. W szkole w Łabytnangi na półwyspie jamalskim dzieci szyją mundury dla zmobilizowanych żołnierzy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.