Przyczyny zwrotu skierowań są różnorodne – czasem wynikają ze stanu zdrowia, czasem z codziennych obowiązków, jak opieka nad bliskimi czy potrzeba dbania o ogrzewanie domu.
Niektóre rezygnacje mogą jednak zaskakiwać. Przykładem jest pacjent, który odrzucił skierowanie, ponieważ w sanatorium... brakowało dostępu do Wi-Fi. Niezależnie od powodu, każde zwolnione miejsce trafia do puli zwrotów, oferując innym szansę na szybszy wyjazd.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak działa system zwrotów?
Osoby zainteresowane mogą sprawdzić dostępność miejsc zwolnionych przez innych pacjentów, kontaktując się z właściwym oddziałem NFZ. Warto regularnie pytać o aktualne terminy – możliwość wcześniejszego wyjazdu może pojawić się w dowolnym momencie.
Jak podkreśla "Fakt", pacjenci muszą jednak być gotowi do szybkiej decyzji, ponieważ o terminie leczenia mogą dowiedzieć się zaledwie kilka dni przed jego rozpoczęciem.
System zwrotów działa w trybie przyspieszonym – czasem rozpoczęcie pobytu następuje w ciągu trzech dni, bez standardowego, 14-dniowego okresu przygotowawczego.
Kiedy można skorzystać z wcześniejszego wyjazdu?
"Fakt" podaje, że zanim podejmie się decyzję o przyjęciu zwrotu, trzeba być pewnym, iż spełnia się wszystkie wymagania formalne. Kluczowe jest, aby od ostatniego leczenia uzdrowiskowego minęło co najmniej 18 miesięcy.
Ważny jest także profil leczenia w danym sanatorium – musi on odpowiadać schorzeniom przyszłego kuracjusza. Na przykład osoby z przeciwwskazaniami zdrowotnymi do przebywania w górskim klimacie nie mogą wyjechać do ośrodka zlokalizowanego w górach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.