Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Latają koło Nysy. Mieszkańcy alarmują. Sołtys mówi o "kilku incydentach"

10

Według doniesień władz wioski położonej koło Nysy podejrzane drony są wykorzystywane przez złodziei, aby rozpoznać teren przed próbą włamania. - Sam zweryfikowałem to zgłoszenie. Na niebie latał dron, który nie był nigdzie zgłoszony - mówi o2.pl. Andrzej Stadnik, sołtys Jędrzychowa.

Latają koło Nysy. Mieszkańcy alarmują. Sołtys mówi o "kilku incydentach"
Podejrzane drony koło Nysy (Getty Images, Richard Newstead)

Na lokalnym portalu nysainfo.pl ukazał się komunikat sołtysa Jędrzychowa, niewielkiej wioski znajdującej się w sąsiedztwie Nysy, iż nad sołectwem w ostatnim czasie stwierdzono obecność podejrzanych dronów.

"Pojawiły się sygnały o możliwości stosowania dronów przez złodziei analizujących potencjalne domy do włamań" - czytamy w komunikacie. Lokalne władze proszą, aby każdy niepokojący sygnał zgłaszać bezpośrednio do sołtysa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarnek czarnym koniem? "Zaczyna spełniać wszystkie oczekiwania"

Andrzej Stadnik w rozmowie z o2.pl tłumaczy, skąd wziął się niepokój wśród okolicznych mieszkańców. - Zasygnalizowali mi, że jest taki proceder - mówi nam sołtys Jędrzychowa.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Najpierw zwiad dronem, potem włamanie? "Nie był rejestrowany"

Stadnik mówi, że on i pozostali mieszkańcy Jędrzychowa wolą być przezorni i chcą dmuchać na zimne. Sam postanowił zweryfikować ten temat.

Zobaczyłem drona w sobotę. Sprawdziłem w aplikacji, że nie był nigdzie zarejestrowany. Jedyna maszyna, jaka poruszała się w tym czasie, znajdowała się nad centrum miasta, czyli około czterech kilometrów. Sprawdziłem, że dron, który latał nad wioską, ma zasięg około dwóch kilometrów - opowiada Andrzej Stadnik w rozmowie z o2.pl.

Postanowił działać. Opublikował komunikat, w którym tłumaczy, dlaczego uważa drony za potencjalne zagrożenie. Jego zdaniem złodzieje za ich pomocą obserwują teren i przygotowują się do włamań.

Było kilka innych takich incydentów na peryferiach miasta. Strzeżonego Pan Bóg strzeże. Miejmy nadzieję, że ten komunikaty wyczuli mieszkańców - dodaje sołtys.

Zapowiedział, że nie będzie na razie kierował oficjalnego zgłoszenia na policji. Chce jednak w rozmowach kuluarowych uczulić policjantów na fakt, że podejrzane drony latają w okolicy i nie jest to prawdopodobnie zwykły przypadek. Na razie nie ma namacalnych dowodów na powiązanie jakichkolwiek włamań z zastosowaniem latających maszyn, jednak wydaje się to wysoce prawdopodobne, że rabusie skorzystają także z takich forteli.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić