Strzyżaki jelenie uaktywniają się, gdy na zewnątrz robi się ciepło. W związku z tym mogą być dokuczliwe w okresie od czerwca do września. Grasują w lasach, atakują chmarami, a potocznie nazywa się je "latającymi kleszczami". Wszystko dlatego, że - podobnie jak kleszcze - żywią się krwią ofiary.
Od kleszczy różnią się jednak tym, że są owadami, mają skrzydła i po trzy pary odnóży. Kluczowe są jednak różnice po ukąszeniu.
Strzyżaki jelenie - skutki ukąszenia
Pierwszą charakterystyczną rzeczą jest to, że strzyżaki jelenie zdecydowanie rzadziej atakują ludzi. A najczęściej dzieje się to, gdy pomylą człowieka ze zwierzęciem leśnym. Niestety, strzyżaków trudno się pozbyć - niełatwo je strząsnąć, mogą wplątać się we włosy lub dostać pod ubranie.
Charakterystycznymi skutkami ukąszenia przez "latającego kleszcza" jest silny ból i świąd, najczęściej odczuwalny w pierwszym dniu po ukąszeniu. Rana może goić się nawet kilka tygodni. W odróżnieniu od kleszczy, strzyżaki jelenie nie wywołują boreliozy, choć mogą spowodować reakcję alergiczną.
"Latające kleszcz" - jak się chronić
Charakterystyczne dla strzyżaków jest to, że nie działają działają na nie podstawowe środki chroniące przed ukąszeniami insektów. Na wycieczkę do lasu warto założyć natomiast jasne ubranie ze śliskiego materiału. Owady częściej lgną bowiem do ciemnego koloru. Śliski materiał może utrudnić im przyczepność.
Kolejna charakterystyczna rzecz - "latające kleszcze" często atakują chmarami, choć nie jest to reguła.
Ukąszenie przez strzyżaka jeleniego nie wymaga natychmiastowej wizyty u lekarza. Warto skonsultować się ze specjalistą wtedy, gdy niepokojące objawy utrzymują się dłużej niż 2-3 dni. W skrajnych przypadkach ukąszenie może spowodować problemy z oddychaniem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.