Niemiecka firma farmaceutyczna Merck poinformowała o pierwszych wynikach badań nad lekiem na koronawirusa. Molnpirawir, bo tak nazwano preparat, podawany jest w postaci tabletek. Pierwsze wyniki badań klinicznych okazały się bardziej optymistyczne, niż zakładano.
Molnpirawir działa poprzez zakłócanie działania enzymu, którego wirus używa do kopiowania i replikacji jego kodu genetycznego, umożliwiając mu dalsze rozprzestrzenianie się w organizmie.
Jak donosi firma Merck, pierwsze badania dają wielkie nadzieje. Pacjenci, którzy otrzymali lek w ciągu pięciu dni od wystąpienia objawów, byli o połowę mniej narażeni na hospitalizację lub śmierć z powodu koronawirusa w porównaniu z tymi, którzy otrzymali pigułkę placebo.
Badanie przeprowadzono na dorosłych osobach z grupy łagodnego lub umiarkowanego ryzyka. Wśród osób, które przyjęły lek w ciągu 30 dni od jego zażycia 7,3 proc. pacjentów trafiło do szpitala lub zmarło. W grupie przyjmującej placebo odsetek takich przypadków wyniósł 14,1 proc.
Firma poinformował również, że badania laboratoryjne wykazały, że Molnpirawir był skuteczny przeciwko wszystkim znanym wariantom COVID. Lek był jednak najskuteczniejszy, gdy był podawany we wczesnym stadium infekcji. Przedstawiciele niemieckiego Mercka mają opowiedzieć o swoich ustaleniach na spotkaniu medycznym. Badania nie zostały jeszcze zrecenzowane.
To więcej, niż myślałem, że lek ten może zrobić na tym etapie badań klinicznych – powiedział dr Dean Li, wiceprezes ds. badań firmy Merck.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.