Nie, konopie indyjskie nie rozwiążą wszystkich naszych problemów. Polska lekarka rozprawia się z mitem o rzekomo zbawiennym wpływie kannabinoidów na ludzi zmagających się z problemami psychicznymi. Magdalena Cedro jest w trakcie specjalizacji psychiatrycznej i na swoim profilu na Instagramie pisze o mitach na temat tej dziedziny zdrowia.
Tym razem na celowniku są preparaty z konopi indyjskich. Jak podkreśla Cedro, dość powszechne już przekonanie o tym, że kannabinoidy leczą choroby psychiczne nie jest potwierdzone żadnymi wiarygodnymi badaniami.
Czytaj też: Rząd dopiął swego. Wszystko zmieni się 1 lutego
Rola kannabinoidów w leczeniu pacjentów z zaburzeniami psychicznymi na razie pozostaje NIEROZSTRZYGNIĘTA I WYMAGA DALSZYCH BADAŃ! (...) Na ten moment nie ma wystarczających dowodów na to, że kannabinoidy łagodzą objawy zaburzeń depresyjnych, lękowych, PTSD zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, lub psychozy - podkreśla lekarka.
Cedro powołuje się na przegląd 107 badań naukowych na temat wpływu konopi indyjskich na pacjentów cierpiących na różne schorzenia psychiczne, który opublikowano na łamach czasopisma naukowego "Lancet Psychiatry". W większości badań kannabinoidy stosowano jako leczenie wspomagające, tylko w 5 przypadkach farmaceutyczne preparaty zawierających THC i CBD (w różnych stężeniach) były głównym lekiem.
Mój własny wniosek jest taki: kto sam sięga po takie preparaty w celu "samoleczenia" zaburzeń depresyjnych, lękowych, ADHD, PTSD, i "O zgrozo" zaburzeń psychotycznych, ten sam poddaje się eksperymentom! - napisała Cedro.
Inna młoda lekarka robiąca specjalizację z psychiatrii podkreśliła w komentarzu pod postem, że większość badań dotyczy leków z CBD, a nie suplementów i produktów spożywczych, które w przeciwieństwie do leków nie podlegają żadnej kontroli, jeśli chodzi o skład i substancje czynną. A to z kolei oznacza, że ich działanie jest jeszcze bardziej niesprawdzone od działania prawdziwych leków z CBD.
Magdalena Cedro stworzyła genialny post. Powinien zawstydzić każdą psychoterapeutkę, każdą feministkę, każdą influencerkę, która zarzekała się i żarliwie reklamowała tego typu produkty jako SPRAWDZONE w przypadku zaburzeń psychicznych - podsumowuje Polskie Towarzystwo Mediów Medycznych na Facebooku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.