W połowie września mieszkanka Pisza na jednym z portali społecznościowych nawiązała kontakt z mężczyzną, który powiedział, że jest lekarzem i pracuje w Jemenie. Twierdził, że jest wdowcem z Włoch na stałe mieszkającym w Rzymie. Relacje między kobietą a mężczyzną układały się znakomicie, uczucie kwitło, więc ten zaproponował, że przyjedzie do Polski na urlop.
"Lekarz" oszukał kobietę. Straciła 3 tys. euro
Aby spełnić swoje marzenie, potrzebował jednak 3 tys. euro. Kobieta uwierzyła "włoskiemu lekarzowi" i bez wahań przelała pieniądze. Po trzech dniach otrzymała wiadomość od tego "lekarza", że potrzebna jest jeszcze kwota 10 tys. euro, aby opłacić wymianę personelu medycznego w zastępstwie za niego w Jemenie.
Tych pieniędzy kobieta już nie przelała, ponieważ zorientowała się, że została oszukana i zgłosiła sprawę na policję. Zwróciła się do Komendy Powiatowej w Piszu w zeszłym tygodniu.
Czytaj także: Nawet 500 zł mandatu. Będzie więcej kontroli w sklepach
Nie jedyne podobne oszustwo
Policjanci z Pisza poinformowali, że to nie jest jedyne podobne oszustwo zgłoszone tego dnia. Do Komendy Powiatowej Policji w Piszu przyszedł też mężczyzna, który poinformował, że stracił 12 tys. złotych. Zadzwoniła do niego najpierw osoba podająca się za pracownika banku, która poinformowała, że ktoś próbował wziąć na niego kredyt.
Konsultant z banku zaproponował założenie nowego bezpiecznego konta. Należało jedynie wypłacić pieniądze z dotychczasowego konta i wpłacić je na podany numer nowego konta. Chwilę później pokrzywdzony otrzymał kolejny telefon.
Stracił 12 tys. złotych
Tym razem dzwoniła osoba podająca się za policjanta, która potwierdziła, że ktoś próbował go oszukać. W tej sytuacji pokrzywdzony wypłacił w bankomacie pieniądze i za pomocą kodów BLIK wpłacił je na nowe konto. W ten sposób mężczyzna stracił 12 tys. złotych.