Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Lekarze wycięli jej część zdrowej trzustki. Zmarła w szpitalu

65

"Dziennik Łódzki" przywołuje historię 68-letniej Danuty Kankiewicz z Głowna. Kobiecie podczas planowej operacji lekarze omyłkowo część zdrowej trzustki, a po dwóch miesiącach zmarła. Córka pacjentki wciąż walczy o sprawiedliwość.

Lekarze wycięli jej część zdrowej trzustki. Zmarła w szpitalu
68-letnia pani Danuta zmarła dwa miesiące po planowym zabiegu. Córka i ubezpieczyciel wskazują na błąd medyczny. (Szpital im dr. K. Jonschera w Łodzi, Szpital im dr. K. Jonschera w Łodzi)

68-letnia Danuta Kankiewicz z Głowna (woj. łódzkie) trafiła we wrześniu ubiegłego roku do łódzkiego szpitala im. dr. Karola Jonschera na planowy zabieg. Zadaniem lekarzy było usunięcie niezłośliwego guza nadnercza z wykorzystaniem techniki laparoskopowej.

Jak wspomina w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" pani Agnieszka, córka pacjentki, szybko okazało się, że w zabiegu coś poszło nie tak.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Porzucony szpital dziecięcy w wyposażeniem. Oto co było w środku
W drugiej-trzeciej dobie po operacji stan mamy zaczął się pogarszać, została zaintubowana. Lekarze nie wyjaśnili mi, co dlaczego mama została zaintubowana. Dopiero kilka dni później od jednego z lekarzy dowiedziałam się, że mamie podczas zabiegu uszkodzono przeponę - powiedziała.

Błąd medyczny? Ubezpieczyciel i córka zmarłej nie mają wątpliwości

Stan pani Danuty szybko się pogarszał. Wkrótce później kobieta została przeniesiona na OIOM, a lekarze wykonywali kolejne operacje i badania. Co więcej, szef oddziału był dla pani Agnieszki nieuchwytny, a lekarze ewidentnie ją zbywali. Wtedy to kobieta postanowiła działać na własną rękę.

Wystąpiłam więc o kopię pełnej dokumentacji medycznej mamy. W niej znalazłam wynik badania histopatologicznego datowany na 13 września, czyli następnego dnia po zabiegu. I tak dowiedziałam się, że mamie podczas operacji nie tylko przecięto przeponę, ale i usunięto część zdrowej trzustki - powiedziała w rozmowie z "DŁ".

Po czterech tygodniach od zabiegu przyjął córkę chorej na wizytę. Zapewniał, że szpital robi wszystko, co w jego mocy, żeby uratować kobietę. Pani Danuta zmarła 16 listopada 2023 r.

Szpital przekazał sprawę ubezpieczycielowi. Ten zakończył postępowanie likwidacyjne, oferując pani Agnieszce zadośćuczynienie w kwocie 16 tysięcy złotych. Kobietę reprezentuje w tej sprawie adwokat Agnieszka Ruta, która nie ma wątpliwości - lekarze popełnili błąd medyczny.

Bardzo rzadko się zdarza aby ubezpieczyciel jednoznacznie wskazał, jak ma to miejsce w przypadku mamy mojej klientki, że operator nie dochował należytej staranności co doprowadziło do usunięcia zdrowego narządu, który nie nadaje się do rekonstrukcji - twierdzi.

Pani Agnieszka dalej walczy o sprawiedliwość - kobieta reprezentowana przez adwokata wystąpiła do szpitala z roszczeniami cywilnymi.

Autor: ACG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić