Do Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych często trafiają małe dzieci, które doznają różnorodnych urazów podczas zabawy. Przypadek z Wojewódzkiego Szpitala w Przemyślu jest jednak nietuzinkowy, podobnie zresztą jak zastosowana forma leczenia.
Nietypowy przedmiot w przełyku. Lekarze szybko zareagowali
Do szpitala trafiła bowiem 6-letnia dziewczynka. Okazało się, że podczas zabawy dziecko połknęło monetę 1-złotową. Jak się okazało, złotówka utknęła w przewężeniu przełyku, co powodowało spore trudności w przełykaniu - co więcej, moneta powodowała także odruchy wymiotne. Lekarze z SOR szybko rozwiązali problem za pomocą specjalistycznego zabiegu.
Zdjęcie rentgenowskie wyraźnie uwidoczniło miejsce, gdzie zatrzymała się moneta. Konieczny był zabieg ezofagoskopii. Polegał on na tym, że przez usta lekarz wprowadził sztywny wziernik i specjalnymi kleszczykami wyciągnął przedmiot. Procedurę wykonuje się w znieczuleniu ogólnym. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i pacjentka już następnego dnia została wypisana do domu - poinformował rzecznik szpitala, Paweł Bugira, w rozmowie z portalem Nowiny24.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, praktycznie w tym samym czasie na przemyski SOR trafiła dorosła kobieta o podobnych objawach. Tym razem w przełyku utknął kawałek kurczaka z kością. W tym wypadku również konieczne było przeprowadzenie zabiegu ezofagoskopii.
Czytaj także: Zemdlał w szpitalu. Dostał mandat
Rzecznik szpitala w Przemyślu mówi, że w tamtejszej placówce rocznie odnotowuje się ok. kilkunastu tego rodzaju przypadków. Wskazuje także na najczęstsze powody zachłyśnięcia się czy też zablokowania przełyku.
Dzieci najczęściej wkładają sobie do buzi różne drobne przedmioty: monety, klocki, spinki, klucze. Z kolei w przypadku dorosłych zazwyczaj dochodzi do przypadkowego połknięcia zbyt dużych kęsów jedzenia lub kawałków kości. Zdradliwe bywają też liście laurowe, lepiej nie próbować ich połykać - informuje Paweł Bugira.