Czekali, czekali i wreszcie się doczekali. Grzybiarze mogą być szczęśliwi, bo w lasach pojawiają się wreszcie ich przysmaki. Lasy Państwowe potwierdziły to, co ludzie obserwują od ponad tygodnia. Wysyp grzybów w Polsce stał się faktem! Teraz trzeba tylko zarezerwować trochę czasu i ruszać na łowy.
Czytaj także: Błąd, który u grzybiarzy powtarza się co roku
I mieć baczenie, by nie zbierać tych gatunków, które są niejadalne, albo trujące. Jak przyznają przedstawiciele Lasów Państwowych, o pomyłkę nie jest trudno. A toksyny, które zawierają grzyby, potrafią być bardzo groźne dla zdrowia i życia człowieka. Warto dobrze się rozglądać w lesie, a w razie wątpliwości skonsultować swoje znalezisko.
Zawsze zbierajcie tylko te grzyby, które znacie. Najlepiej pokazać swoje zbiory innemu doświadczonemu grzybiarzowi - apelują leśnicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fachowcy zachęcają, by wybrać się na grzyby. To okazja, by nie tylko zebrać do koszyka nieco smakołyków, ale spędzić aktywnie czas na wolnym powietrzu, pospacerować i pobyć z bliskimi. Ten rodzaj rozrywki to połączenie przyjemnego z pożytecznym, a w lasach jest już tyle grzybów, że z pewnością starczy dla każdego.
Kurki, podgrzybki, prawdziwki, koźlarze, a może rydze? Można przebierać jak w ulęgałkach. W polskich lasach czeka aż 3300 gatunków grzybów, z czego tylko 200 jest trujących i nie powinno być zbieranych. Aż 1300 to przysmaki, które warto zebrać do swojego koszyczka (nie foliowej siatki). Minister zdrowia zaleca spożycie 44 gatunków.
Jak szacują eksperci z Lasów Państwowych, na jeden hektar lasu może przypadać nawet 400 kilogramów grzybów. Nic, tylko szukać bardzo dokładnie w okolicach drzew, krzewów i leśnych gęstwinach. Nasi czytelnicy już od połowy maja chwalą się swoimi zbiorami i zapewniają, że w różnych rejonach Polski grzybów nie brakuje. Gotowi?
Teraz możecie już ruszać do lasu na pierwsze w tym roku grzybobranie. I szukać odpowiedzi na odwieczny dylemat: wykręcać czy jednak obcinać przy ziemi?
Czytaj także: Zdjęcie z Bieszczadów. "Ktoś dziś kontroluje las"