Wiosna zaczęła się na dobre. Nad Polską świeci słońce, co zachęca do spacerów po lesie czy do wypadu na łąkę za miasto, na przykład na piknik. Należy jednak być rozważnym i nie stracić głowy z powodu wyższych temperatur. Na łonie natury czyhają na nas nie tylko przyjemności, ale i niebezpieczeństwa, przed którymi ostrzegają leśnicy.
Lasy Państwowe wydały komunikat, w którym ostrzegają przed... kleszczami. Nieprzyjemne stawonogi są już aktywne i jak informują leśnicy czekają na spacerowiczów "z otwartymi odnóżami". Eksperci radzą, jak się przed nimi ustrzec i na co zwrócić uwagę przed wiosennym wypadem za miasto.
Kleszcze atakują - jak się zabezpieczyć?
Jak podają przedstawiciele Lasów Państwowych, kleszcze: - Już siedzą na trawach i paprociach... Już czekają z otwartymi odnóżami... Już nas zapraszają do lasu... - czytamy. Są w miejskich parkach, na łąkach, ogrodach, a nawet przydomowych trawnikach! Należy na nie uważać, ponieważ roznoszą m.in. boreliozę czy kleszczowe zapalenie mózgu.
Leśnicy radzą, by przed spacerem pamiętać o:
- zakrytych butach
- ubraniach z długim rękawem, by osłonić jak największą ilość ciała
- dla chętnych - ubraniach w białym kolorze, by łatwiej dojrzeć pajęczaki
- środkach odstraszających (najlepsze są te, których składzie znajduje się DEET oraz permetryna)
- unikaniu wydeptanych ścieżek zwierząt, ich miejsc żerowania i wysokich traw, bo tam jest kleszczy najwięcej
- oglądaniu nogawek spodni co jakiś czas
Czytaj także: Kleszcze nie lubią tego zapachu. Nie będą się do ciebie zbliżać
Ponadto, po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć całe ciało, wytrzepać ubrania. Leśnicy radzą też wziąć prysznic. - Kleszcze lubią miejsca z cienką, delikatną i dobrze ukrwioną skórą np. pod pachami, w pachwinach, za uszami, czy w zgięciach rąk i nóg - ostrzegają.
Zabezpieczamy również nasze pupile. Mamy do dyspozycji specjalne obroże przeciw kleszczom, krople na powierzchnię skóry czy tabletki. Dodatkowo regularnie kontrolujemy ich skórę i sierść w poszukiwaniu pasażerów na gapę.
Czytaj także: Oto patent na kleszcze. Wydasz tylko 5 zł