Leśnicy ostrzegają: "Miejcie oczy szeroko otwarte". Pokazali zdjęcie

Leśnicy radzą, by spacerując po lasach, szczególnie wytężać wzrok. Dlaczego? Jest szansa, że natkniemy się na miejsce, gdzie swoje ślady zostawia największy ssak Puszczy Białowieskiej.

.Pukle wiszących włosów są najlepszym dowodem na korzystanie z tego miejsca przez żubry
Źródło zdjęć: © Facebook, Nadleśnictwo Hajnówka

W Polsce na wolności żyje ponad 2,4 tys. żubrów. W okresie zimowym tworzą one duże stada, skupiając się głównie wokół miejsc dokarmiania. Na przełomie zimy i wiosny grupy te zaczynają się rozpadać na mniejsze, które wyruszają na wędrówki w poszukiwaniu naturalnego pożywienia.

Podczas spacerów po lesie miejcie oczy szeroko otwarte. Może i Wam uda się znaleźć takie miejsce, gdzie swoje ślady zostawia największy ssak Puszczy Białowieskiej, czyli żubr - informują pracownicy Lasów Państwowych.

Czochranie żubrów polega na ocieraniu się lub drapaniu, np. o złamane pnie drzew. Podczas tej czynności żubry zostawiają w lesie fragmenty swojej sierści. Najczęściej takie miejsca dostrzeżemy wiosną i na początku lata, gdy zwierzęta pozbywają się zimowej szaty.

Czochranie jest przede wszystkim rodzajem "toalety". Służy usuwaniu wypadających włosów i ukrytych w nich pasożytów, ale czasem rozładowuje też stres - tłumaczą leśnicy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Do czochrania żubry poszukują kostropatych lub pochylonych pni, niskich kikutów albo drzew wyrwanych z korzeniami. Szczególnie powalone przez wiosenne wichury świerki i jesiony są w Puszczy ich ulubionymi "grzebieniami". Żubry ocierają się o nie bardzo często i na różne sposoby. Kark oraz szyję czeszą gwałtownymi ruchami głowy z góry na dół, zaś boki - kołysząc się do przodu i do tyłu.

Pukle wiszących włosów są najlepszym dowodem na korzystanie z tego miejsca przez żubry w czasie ich "toalety".

Czochranie się służy nie tylko pozbyciu się zbędnych włosów. Od późnej wiosny do końca jesieni zwierzętom doskwierają liczne owady oraz kleszcze. Ocierając się o pnie, wystające gałęzie czy korzenie, zwierzęta pozbywają się natrętnych przybyszów albo zwyczajnie drapią się w miejscu swędzenia.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Niezwykła pasterka w Tatrach. Gromadzi wiernych z całego kraju
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Wzruszający gest policjanta. "W oku 78-latka zakręciła się łza"
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Porównał Putina do kanibala. Rosyjski ksiądz ukarany
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Czekano na to 500 lat. Historyczna pasterka w Dublinie
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Pokazali nagranie z Krakowa. "Trzy razy próbował uciekać"
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zobaczył tęczową aureolę w Tatrach. Od razu chwycił za telefon
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Zemsta Ukraińców. Potężna eksplozja w Moskwie
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Postawili to w lasach. Już wiadomo, co jest w środku
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Pojmali żołnierzy Kim Dzong Una. Ujawnili treść ich listu
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Stanął przed kamerą i się zaczęło. "Radosne brykanie"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Muniek broni rosyjskich sportowców w Polsce. "Lepiej dla nas niż dla Putina"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"
Okrutne znalezisko w gdańskim lesie. "Nielegalny proceder"