W poniedziałek (14 sierpnia) Lasy Państwowe w mediach społecznościowych opublikowały nowe zdjęcia. Przedstawiają one tygrzyka paskowanego.
Prawdziwy tygrys naszych łąk przed Państwem! Czasem przezywany też pająkiem osą! - czytamy we wpisie umieszczonym na Facebooku.
Warto wspomnieć, że jeszcze stosunkowo niedawno tygrzyki paskowane były rzadko w Polsce obserwowanymi, chronionymi pająkami. "Choć pojawiły się u nas jeszcze w XIX w. jako przybysze z rejonu morza śródziemnego, to przez kolejne 100 lat znane były właściwie z dwóch izolowanych stanowisk - informują Lasy Państwowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
XXI wiek przyniósł zmiany
Jednak XXI wiek przyniósł zmianę i prawdziwy baby boom u tygrzyków. Obecnie to stosunkowo pospolite w całym kraju pająki, często zamieszkujące także nasze przydomowe ogródki. Ich pajęczynę łatwo rozpoznać po charakterystycznym, białym szwie, tzw. stabilimentum.
Młode pająki zimują w kokonach, by na wiosnę rozwinąć nić i odlecieć na niej z wiatrem w poszukiwaniu dogodnych do zasiedlenia terenów. Takie wiosenne babie lato - czytamy.
Choć tygrzyki są pająkami o łagodnym usposobieniu, to próba ich złapania może skończyć się ugryzieniem, którego skutki czasem porównuje się do użądlenia osy. To jedne ze zdecydowanie najciekawiej ubarwionych, rodzimych pająków, przy spotkaniu najlepiej popatrzmy więc na siebie z daleka i rozejdźmy się w pokoju - dodają Lasy Państwowe.
Warto równie wspomnieć, że samice Tygrzyka paskowanego osiągają do 25 mm. Z kolei samce tylko 7 mm.
Czytaj również: Leśnik zobaczył go nocą w Bieszczadach. Chwycił za telefon
Głos internautów
Pod postem w komentarzach internauci wyrazili swoje zachwycenie tym okazem.
"Piękny", "Śliczne są. Często pozują mi do fotek", "Miałam gościa w zeszłym roku na działce. Ten charakterystyczny szew na pajęczynie" - piszą użytkownicy Facebooka.
Podzielili się również swoimi zdjęciami pająka osy.
Taka była, zanim uprzędła kokon i złożyła jaja - napisała pani Natalia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.