Zdumiewające zdjęcie opublikowano na profilu Lasów Państwowych na Twitterze. Leśnicy zapytali internautów, czy wiedzą, co przedstawia zamieszczona fotografia.
Wszyscy dzisiaj od rana tylko śnieg i śnieg. Koniec listopada, mrozem zawiało, to i śnieg spadł. Trudno się dziwić. My mamy dla Was coś znacznie ciekawszego – lodowe włosy lub – jak kto woli – lodową watę. Wiecie, co to naprawdę jest? – napisali pracownicy Lasów Państwowych.
Broda św. Mikołaja w lesie? Nadleśnictwo Kartuzy pokazało unikalne zjawisko
Na fotografii z Nadleśnictwa Kartuzy widać biały puch lub delikatne włosy. Znajdują się one na jednej z leśnych gałęzi. Część osób stwierdziła, że jest to pewnie wata cukrowa. Inni skłaniali się ku odpowiedzi, że to broda św. Mikołaja albo włosy Królowej Śniegu.
Okazuje się, że w rzeczywistości jest to Exidiopsis effusa, grzyb znany także jako łojówka różowawa. Zjawisko można spotkać w lesie bardzo rzadko. Aby mogło się wytworzyć, musi wystąpić wiele czynników.
Lód wyglądający jak włosy powstaje przy udziale grzybów znajdujących się w gnijącym drewnie, obumierających częściach roślin, przy jednoczesnej dużej wilgotności powietrza i temperaturze poniżej zera – opisywali przed rokiem leśnicy.
Pierwszy raz lodową watę cukrową opisano w 1918 roku. Tajemnicę jej powstawania naukowcy odkryli dopiero kilka lat temu. Podobne lodowe twory można zaobserwować jedynie na półkuli północnej.
Lód ten tworzy się w wyniku spowolnienia przez grzyby z gatunku Exidiopsis effusa procesu krystalizacji. Obecność łojówki różowawej powoduje, że woda zostaje delikatnie wypychana tworząc bardzo cienkie, podłużne kryształki lodu. Po dotknięciu, lód szybko się topi – podkreślali pracownicy Lasów Państwowych.
Obejrzyj także: Lasy Państwowe pochwaliły się znaleziskami w lesie. Te grzyby rozpozna tylko prawdziwy ekspert
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.