Pod koniec kwietnia leśniczy Waldemar Grzebyk z leśnictwa Pechnów w Nadleśnictwie Bircza (woj. podkarpackie) podczas obchodu lasu dokonał przypadkowego odkrycia historycznego. Pod wierzchnią warstwą ściółki i humusu natrafił na mocno osadzony fragment metalu.
Czytaj także: Nadchodzi armageddon. Lepiej zmieńcie swoje plany!
Początkowo był przekonany, że to stalowa obręcz koła wozu. Gdy upewnił się, że ma do czynienia z dzwonem, zamaskował miejsce odkrycia i zgłosił sprawę przełożonym.
Od razu nawiązaliśmy kontakt z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków Delegaturą w Krośnie w celu uzgodnienia sposobu dalszego postępowania ze znaleziskiem. Po wizji terenowej specjaliści potwierdzili, że mamy do czynienia z dzwonem. Wydobycie znaleziska z gruntu zlecono Pracowni Archeologicznej z Rzeszowa - tłumaczy Damian Kwiatkowski, zastępca nadleśniczego w Birczy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W akcji poza archeologami udział wzięli także członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja". Po około dwóch godzinach kopania wydobyto z ziemi dzwon o średnicy wieńca 60 cm, z płaskorzeźbą przedstawiającą podobiznę św. Michała Archanioła, patrona cerkwi z Jamnej Górnej.
Świątynia istniała do 1956 roku i była zlokalizowana w odległości około 300 metrów od miejsca odkrycia, stąd domniemanie, że dzwon pochodzi właśnie z tego obiektu. Z dedykacji wypisanej cyrylicą na płaszczu dzwonu wynika, że został on ufundowany w 1928 r. - wyjaśnia nadleśniczy Kwiatkowski.
Sam dzwon zachował się w stanie bardzo dobrym, poza kilkoma wyszczerbieniami wieńca, które powstały zapewne jeszcze przed zakopaniem go. Niestety, nie posiada serca, które wprawiało w rezonans jego płaszcz.
Znalezisko zostało przetransportowane do Ośrodka Edukacji Leśnej przy Nadleśnictwie Bircza, gdzie tymczasowo stanowi część tutejszej ekspozycji. Przewiduje się, iż docelowo dzwon znajdzie miejsce w muzeum.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.