We wrześniu w lasach rozpoczyna jeden z najwspanialszych spektakli dzikiej przyrody - rykowisko. Jelenie byki przez blisko pół roku nakładały poroże właśnie na ten moment, okres rui u samic, czyli łań.
Gody jeleni są bardzo widowiskowe, byki dumnie prezentują swoje poroże oraz donośnie ryczą, chcą w ten sposób zaimponować samicom i odstraszyć rywali. Ryk byka jelenia jest słyszalny nawet z odległości kilku kilometrów. Ryczenie rozpoczyna się najczęściej przed zachodem słońca oraz trwa do wczesnych godzin porannych.
Niestety, czasami rywalizacja byków ma tragiczne konsekwencje. Prof. Rafał Kowalczyk - leśnik i ekolog natknął się ostatnio w lesie na przykry widok.
Czytaj także: Prawda o wykształceniu Kołodziejczaka. Gotowi?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Rykowisko - czas życia i śmierci. Piękne misterium przyrody, ale też czas rywalizacji i walki, kończącej się czasem śmiercią. Nie wiem jak zginął ten stary byk, którego ciało znalazłem - tłumaczy leśnik publikując zdjęcie z puszczy.
Czytaj także: Córka naczelnika policji w tarapatach. Będzie donos
- Może wystarczyła chwila nieuwagi, może słabości, by ostry grot poroża rywala przebił jego bok? A może padł ofiarą wilków, co zdarza się w czasie rykowiska, gdy zajęte sobą i łaniami samce, są mniej uważne, a czasem zwyczajnie zmęczone trudami rywalizacji - wyjaśnia leśnik na facebookowym profilu "Polskie Parki Narodowe".
Prof. Kowalczyk dodaje, że ciało jelenia znalazł "w pięknym fragmencie Puszczy, w otoczeniu ryczących rywali, jakby nieświadomych dramatu, który rozegrał się w pobliżu".
Wraz z końcem rykowiska, byki zaszywają się w swe ostoje. Tam dochodzą do siebie po wyczerpujących godach, podczas których ich masa ciała może spaść nawet o ok. 25 proc. Później samce ponownie łączą się w męskie chmary i tak do kolejnego rykowiska. Jednakże po ok. 34 tygodniach od rykowiska pojawia się jego najważniejszy efekt – na świat przychodzi nowe pokolenie jeleni.