Liczba ślubów kościelnych drastycznie zmalała. Teraz biorą cywilne
W Krakowie liczba ślubów cywilnych w 2020 r. okazała się być większa, niż kościelnych. Pierwszy raz, odkąd istnieje tam Urząd Stanu Cywilnego. To historyczny moment i wiele mówiąca o stanie polskiego społeczeństwa chwila.
W 2020 r. młode małżeństwa powiedziały sobie "tak" przed urzędnikiem aż 1437 razy, natomiast ślubów konkordatowych - 1277, podaje "Gazeta Wyborcza". To oznacza jedno - pierwszy raz w historii "tak" przed samym urzędnikiem mówiło więcej par, aniżeli przed księdzem, reprezentującym Kościół Katolicki. Dane dotyczą wyłącznie Krakowa.
Tę zupę wigilijną ugotujesz w 15 minut. Cała rodzina będzie nią oczarowana
Choć na wpływ tego stanu rzeczy może mieć wiele czynników, to jednak ciężko nie pokusić się o stwierdzenie, że może mieć to związek m.in. z licznymi aktami apostazji (jak podaje Onet, tzw. "licznik apostazji" wskazuje obecnie ponad 1300 osób, jednak dotyczy on całej Polski, a nie wył. Krakowa), ogólnym rozczarowaniem instytucją KK, spowodowanym ostatnimi wyrokami TK, na które, według Polaków, KK miał spory wpływ, a także aferami pedofilskimi, których to aktów dopuścili się księża w Polsce (i nie tylko). Ww. mogły sprawić, że ślubów kościelnych jest coraz mniej. Nie wiadomo, jak długo potrwa spadek zainteresowania nimi, na przykładzie Krakowa.
Czytaj także: Okropne wieści z WHO. Jest naprawdę źle
Polacy także masowo tracą wiarę, a przez wspomniane czynniki tracą także zaufanie do Kościoła Katolickiego w Polsce. Instytucja ta także coraz częściej zaczyna im się kojarzyć negatywnie, a tymczasem śluby to wydarzenia, które każdy chce wspominać wyłącznie w aspekcie pozytywnym. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy Krakowa rezygnują z kościelnych ślubów.